Pożar w Pszowie pochłonął 5 ofiar
Do tragicznego pożaru doszło 13 kwietnia br. w budynku przeznaczonym do najmu krótkoterminowego w Pszowie. Ogień w bardzo szybkim tempie objął cały trzypiętrowy budynek i dach.
Z budynku zostało ewakuowanych 12 osób, w tym siedmiu mężczyzn i pięć kobiet. Jedna z nich trafiła do szpitala. Wśród ewakuowanych było 10 obywateli Polski i dwóch obywateli Ukrainy. Przeszukujący budynek strażacy znaleźli pięć ciał, trzy z nich odnaleziono na pierwszym piętrze, a dwa na poddaszu. W pożarze zginęła jedna kobieta i czterech mężczyzn. Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim.
Ze wstępnych ustaleń wynikało, że do tragedii mogło dojść w sposób nieumyślny, podczas przygotowywania posiłku. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach. Nowe ustalenia potwierdzają tę hipotezę, wskazując na nieszczęśliwy wypadek jako najbardziej prawdopodobny scenariusz.
Znamy przyczyny tragicznego pożaru
Z najnowszej opinii biegłego z zakresu pożarnictwa wynika, że pożar nie był wynikiem podpalenia ani awarii instalacji elektrycznej. Źródło ognia znajdowało się w kuchni na pierwszej kondygnacji budynku, a dokładnie wewnątrz garnka, pozostawionego na elektrycznej płycie grzewczej, znajdującej się przy przedniej ścianie kuchni.
- Do jego powstania mogło dojść w wyniku nieszczęśliwego wypadku, tj. pozostawienia podgrzewanego oleju bez nadzoru i prób ugaszenia palącego się oleju przy pomocy wody, przy jednoczesnym dopływie powietrza z zewnątrz, w wyniku otwarcia okien - przekazuje Agnieszka Bukowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim.
Śledczy będą teraz skupiać się na ustalaniu wartości strat oraz tego, czy budynek nadaje się do zamieszkania.
W pożarze zginęło 5 osób. Zobaczcie zdjęcia z miejsca tragedii.
