Lajkonik na tapicerce w autobusie... w Rudzie Śląskiej
Nietypowe zjawisko uchwycił jeden z mieszkańców Rudy Śląskiej, który podczas podróży autobusem linii nr 121 natknął się na tapicerkę z wizerunkiem... Lajkonika. Ten słynny brodaty jeździec to przede wszystkim symbol Krakowa i tapicerki z jego wizerunkiem możemy obserwować jedynie w komunikacji miejskiej w dawnej stolicy Polski. Okazało się, że jeden z tatarzynów znalazł się nieco dalej od domu i zawędrował aż na obicie siedziska w autobusie w Rudzie Śląskiej. Jak to możliwe, że konik zwierzyniecki znalazł się aż tak daleko od macierzystego miasta? Wyjaśnienie jest dość proste.
- Znamy ten przypadek. Jeden z prywatnych przewoźników po prostu niezbyt skrupulatnie wymienił wszystkie elementy w ten sposób, aby dopasować autobus do realiów funkcjonowania na terenie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii - mówi Hubert Morawski z Zarządu Transportu Metropolitalnego. Dodaje, że organizator transportu w Metropolii zawsze zleca wymianę wyposażenia autobusów, które wcześniej kursowały poza terenem ZTM.
W nowych przetargach wymagamy, żeby tabor był zawsze zgodny z księgą znaku obowiązującą dla Zarządu Transportu Metropolitalnego. Staramy się unikać sytuacji takich jak ta, gdy na tapicerkach siedzeń znajdują się znaki charakterystyczne dla innych organizatorów transportu - mówi Hubert Morawski z ZTM.
Jak widać okazało się, że Lajkonik po prostu przyjechał do Rudy Śląskiej z Krakowa i zadomowił się tu nieco dłużej niż powinien. Pasażerowie przekonują, że nie mają problemu z takimi krakowskimi akcentami w autobusach na Śląsku. A sytuację z autobusu linii nr 121 traktują raczej jako ciekawostkę.