- Mieliśmy tutaj trochę szersze obawy, gdyż okazało się, że niektóre dzieci mają rodzeństwo, które chodzi u nas do innych placówek, więc też jest ta obawa, że ten wirus będzie się dalej przenosić i w dalszej kolejności nam unieruchomi żłobek - mówi Stanisław Piechula Burmistrz Mikołowa.
Jeśli wyniki testów będą negatywne, dzieciaki wrócą do przedszkola już w przyszłym tygodniu.
- Przedszkole w tym czasie kiedy jest teraz zamknięte, zostało całe wyozonowane czyli odkażone. No i jeżeli się okaże, że te osoby nie mają koronawirusa, to mogą wrócić do przedszkola - dodaje Piechula.
Mikołowskie żłobki i przedszkola pracują zgodnie z wytycznymi sanepidu. To znaczy, że grupy są mniejsze, opiekunowie noszą przyłbice i maseczki. Placówki są też wyposażone w środki do dezynfekcji.