Wyszedł z więzienia po to, by do niego wrócić
Policjanci z Komisariatu II Policji w Zabrzu zatrzymali 33-latka, który od sierpnia bieżącego roku znęcał się nad swoją 34-letnią żoną. Mężczyzna znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie. Za każdym razem, gdy do tego dochodziło, 33-latek był nietrzeźwy. Jak dowiedzieli się policjanci, podejrzany mocno nadużywał alkoholu.
Co ważne, dwa lata temu 33-latek wyszedł z więzienia, gdzie odsiadywał wyrok za znęcanie się nad swoją żoną. To ewidentnie niczego nie nauczyło. Po zebraniu materiału dowodowego przez kryminalnych 33-latek został zatrzymany i przesłuchany. W trakcie czynności usłyszał zarzut znęcania się nad żoną. W czwartek na podstawie zebranego materiału dowodowego sąd zdecydował się zastosować wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.
Przemocowcy nie odpuszczają
Postępowanie ofiar przemocy w rodzinie jest często bardzo podobne. W przypadku osób dorosłych, po pierwszych przypadkach agresji, próbują one rozmawiać ze sprawcami na temat tego, co zrobili, starając się wzbudzić w nich poczucie winy.
Cechą łączącą zdarzenia związane z przemocą domową jest również to, że wiele ofiar zgłaszających przestępstwo, po kilku dniach wycofuje się ze swoich zeznań, tłumacząc to „obietnicą poprawy sprawcy”, „wiarą w jego zmianę”.
Niestety w wielu przypadkach okazuje się, że „poprawa” była tylko chwilowa i sytuacja zaczyna się powtarzać. Warto zauważyć, że przemoc domowa ma miejsce nie tylko w rodzinach patologicznych, ale również w tzw. dobrych, normalnych na pozór domach.
Wśród sprawców takich przestępstw są zarówno mężczyźni, jak i kobiety, osoby młode i w podeszłym wieku, z wykształceniem podstawowym i tytułami naukowymi.
W przypadku domowej przemocy nie ma na co czekać i najlepiej od razu zgłosić się na policję, straż miejską lub do najbliższego ośrodka pomocy społecznej. Dzięki temu można zapobiec tragedii.