Na początku października kierowcom autobusów PKM Katowice nie udało się porozumieć w sprawie podwyżek płac. Kolejna tura negocjacji płacowych zakończyła się klęską. Pracownicy odrzucili propozycję pracodawcy dotyczącą podwyższenia stawek godzinowych o 50 groszy brutto.
– Nasze żądania nie są wygórowane. Domagamy się podniesienia stawek godzinowych co najmniej o 1 zł brutto. To w praktyce oznacza, że będziemy zadowoleni z 168 złotowej podwyżki na miesiąc dla każdego pracownika, na co nie chce przystać zarząd firmy. Proszę pamiętać, że praca kierowcy nigdy nie była łatwa i przyjemna. A od marca gdy wybuchła pandemia koronawirusa kierowcy codziennie ryzykują utratą zdrowia a nawet życia- wyjaśnia Marian Mazanek z zakładowego OPZZ.
Zarząd PKM Katowice proponuje podwyżki o połowę mniejszą, czyli 84 złote miesięczne dla każdego pracownika.
– Nie możemy się na to zgodzić. Dodam, że zarząd nie zgodził się na wypłacenie dodatkowej premii za pracę podczas pandemii COVID-19, o co wnioskowaliśmy, wskazując, że takie premie były wypłacane w innych przedsiębiorstwach komunikacyjnych. W tej sytuacji nie pozostaje nam nic innego, jak wszczęcie sporu zbiorowego z pracodawcą – mówi Józef Kuśmierczyk, przewodniczący zakładowej „Solidarności.
Związkowcy dodają, że z powodu niskich zarobków w Spółce trudno o nowych kierowców. A ci którzy już pracują odchodzą z pracy, bo trudno im wyżywić rodziny. Według związkowców, kierowcy PKM Katowice zarabiają niecałe 2 i pół tysiąca na rękę.
– Myślimy o takiej formie protestu aby zauważono z jakimi problemami się borykamy. Jest spora grupa kierowców, która jest gotowa już od dziś podjąć strajk i nie wyjechać w trasy- zapewnia Sławomir Henne z Solidarności.
Szczegółów protestu i daty rozpoczęcia związkowcy nie zdradzają. Jeszcze mają nadzieję, że uda się dojść do porozumienia z władzami Spółki przy stole negocjacyjnym.
PKM Katowice posiada dwie bazy: przy ul. Mickiewicza 59 oraz przy ul. 1 Maja 152 w Katowicach. Ma do dyspozycji 250 autobusów, które przewożą pasażerów dla Zarządu Transportu Metropolitalnego na terenie: Katowic, Chorzowa,Siemianowic Śląskich, Mysłowic i Zabrza na następujących liniach: 0, 7, 7N, 9 ,10, 11, 12, 13, 30, 30N, 37, 43, 44, 46, 48, 50, 66, 70, 72, 74, 76, 76N, 77, 77N, 108, 109, 110, 115, 130, 130N, 133, 138, 149, 170, 177, 190, 193, 196, 296, 297, 297N, 632, 653, 657, 657N, 662, 673, 674, 688, 689, 830, 830N, 870, 905N, 906N, 910, 911, 911N, 931, 940, 950, 974.
Gdyby doszło do strajku kierowców PKM Katowice bez wątpienia odczuli by to na własnej skórze pasażerowie.