Z amunicją na pokład. Finał lotniskowego zatrzymania zaskakuje
W czwartek 1 lutego doszło do nietypowej sytuacji na lotnisku w Pyrzowicach. Pewien 62-letni zgłosił się na odprawę lotu do Phuket w Tajlandii. Był pewien, że wszystko będzie w porządku, ale tak nie było. W czasie kontroli bezpieczeństwa okazało się, że miał w bagażu coś, co mogło zagrozić życiu i zdrowiu współpasażerów. Mieszkaniec Kwidzynia miał tam bowiem amunicję. Sam zresztą był tym faktem zaskoczony, ale szybko sprawę wyjaśnił.
62-latek poinformował, że posiada pozwolenie na broń do celów sportowych i kolekcjonerskich, oraz że nie był świadom, iż posiada naboje przy sobie. Jak się okazało, została tam z ostatnich zawodów, w jakich brał udział i zapomniał je wyjąć z torby. Ze względów bezpieczeństwa naboje zostały zatrzymane. A co z pasażerem? Poleciał do Tajlandii.