Pobicie na dworcu PKP w Katowicach

i

Autor: Wikimedia Commons

Wiadomości

Katowice. Agresywny mężczyzna pobił młodą kobietę. 22-latka broniła innej kobiety

2024-03-19 12:13

Do niebezpiecznego incydentu doszło na dworcu PKP w Katowicach. 15 marca na jednym z peronów młody mężczyzna w trakcie kłótni uderzył swoją partnerkę. Na akt agresji zareagowała 22-letnia kobieta, która po zwróceniu uwagi, została uderzona w twarz i kopnięta w żebra. Na miejsce wezwano pogotowie i policję. Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia.

Katowice. Młoda kobieta została zaatakowana przez agresywnego mężczyznę

Do zdarzenia doszło w piątek, 15 marca. Po godzinie 22.30 na katowickim dworcu PKP - peronie numer dwa doszło do awantury pomiędzy młodą kobietą a mężczyzną. Z relacji świadków wynikało, że strony konfliktu są parą. W pewnym momencie mężczyzna uderzył swoją partnerkę i zabrał jej telefon komórkowy.

Jednym ze świadków była 22-letnia kobieta. Zwróciła ona uwagę mężczyźnie, który był agresywny wobec swojej partnerki. Mężczyzna skierował swoją agresję wobec świadka. 22-letnia kobieta została uderzona w twarz i kopnięta w żebra.

Na miejsce wezwano policję i karetkę pogotowia. W czasie, gdy służby zostały zadysponowane na miejsce zdarzenia, para uciekła z dworca. Pokrzywdzona kobieta została przebadana przez Zespół Ratownictwa Medycznego. Na szczęście nie wymagała hospitalizacji - wyjaśnia Agnieszka Żyłka, rzeczniczka prasowa KMP w Katowicach.

Ze względu na brak poważnych obrażeń, sprawa została zakwalifikowana jako naruszenie nietykalności. Jak przekazała nam pokrzywdzona, napaść została zgłoszona na komendzie w Mikołowie 16 marca w godzinach nocnych.

Dziś (15.03) koło 22.30 zostałam pobita na dworcu na 2 peronie po tym jak stanęłam w obronie dziewczyny. Koleś lat może 30? Miał bordowe spodnie, granatowa kurtkę, białą bluzę i superstary białe z czarnymi paskami i biało-czarną czapkę z daszkiem ze złotym elementem. Sprawa zgłoszona będzie na policje. Od razu policja została wezwana, ale nie został ujęty. Bil dziewczynę, zabrał jej telefon nie pozwolił wejść do pociągu - czytamy w treści posta na jednej z katowickich grup.