To będzie prawdziwa gratka dla wszystkich fanów futbolu. W najbliższą sobotę na stadionie w Gliwicach odbędzie się mecz przyjaźni pomiędzy Ruchem Chorzów a Wisłą Kraków. - To spotkanie jest dla nas niezwykle ważne - mówi Jarosław Skrobacz, trener niebieskich. - Jeśli w tym spotkaniu odnieślibyśmy zwycięstwo, to rzeczywiście bardzo realna wydaje się walka o miejsca 1. i 2. w tabeli (...) Musimy wierzyć, musimy być pewni swoich umiejętności, nie mówić o tych złych rzeczach tylko przypominać sobie te najlepsze. Myślę, że to jest taka recepta na sobotę - dodaje trener Ruchu Chorzów.
Ruch Chorzów obchodzi dziś swoje 103. urodziny. Śląski klub nie ukrywa, że największym życzeniem jest awans do piłkarskiej Ekstraklasy. Wsparciem w drodze do osiągnięcia tego celu jest 12-sty zawodnik - kibice.
- Nasi kibice przechodzą samych siebie, atmosfera jest kapitalna i myślę, że mecz z Wisłą to będzie apogeum tego, co się może wydarzyć - mówi Tomasz Foszmańczyk, kapitan niebieskich. - Cieszymy się z tego, ze na 7. kolejek do końca jeszcze jesteśmy w grze i mamy szansę walczyć. To jest sprawa otwarta. Dla nas najważniejsze jest to, żeby zapunktować z Wisłą i na tym się skupiamy (...) Na pewno musimy wrócić do bardzo dobrego grania w defensywie, bo to nam ostatnio szwankowało. Jeżeli się na tym skupimy, to z przodu mamy naprawdę dużo jakości i to powinien być klucz do sukcesu - dodaje kapitan Ruchu Chorzów.
W tabeli Fortuna 1. ligi Ruch Chorzów zajmuje 4. miejsce z dorobkiem 47 punktów. Wisła Kraków uplasowała się do tej pory na 2. pozycji z 48 punktami. Sobotni rozpocznie się o godzinie 17:30, a piłkarze zagrają przy pełnych trybunach.