Dramat rozegrał się w jednym z domów na terenie Jastrzębia-Zdroju. To właśnie tam, za zamkniętymi drzwiami, od dłuższego czasu rozgrywał się rodzinny koszmar. Sprawą zajęli się policjanci z Jastrzębia-Zdroju, którzy po otrzymaniu zgłoszenia podjęli natychmiastowe działania, by przerwać gehennę kobiety i jej dzieci.
Piekło za zamkniętymi drzwiami. Tak wyglądał koszmar rodziny
Jak ustalili funkcjonariusze, gehenna rodziny miała trwać co najmniej od sierpnia 2025 roku. To właśnie wtedy 43-letni mężczyzna miał zacząć regularnie stosować przemoc wobec najbliższych. Mężczyzna miał regularnie wszczynać awantury, podczas których dochodziło do aktów przemocy fizycznej i psychicznej. Z policyjnych ustaleń wynika, że lista jego przewinień jest bardzo długa.
Mężczyzna miał:
- wyzywać żonę wulgarnymi słowami,
- poniżać ją i krytykować,
- popychać, szarpać za włosy i kopać,
- uderzać ręką po twarzy,
- grozić pozbawieniem życia.
Agresja oprawcy była skierowana nie tylko w stronę żony. Podczas awantur mężczyzna miał również poniżać i krytykować własne dzieci. Co więcej, znęcał się nad rodziną także w nocy, celowo budząc domowników i zapalając światło. Kobieta, wiedząc, że sama nie poradzi sobie z agresywnym zachowaniem i problemem alkoholowym męża, postanowiła szukać pomocy.
43-latek trafił do aresztu. Grożą mu lata więzienia
Dzięki zebranym przez śledczych dowodom, prokurator mógł postawić mężczyźnie zarzuty znęcania się nad osobami najbliższymi oraz kierowania gróźb karalnych. Dowody w sprawie były na tyle mocne, że śledczy skierowali do sądu wniosek o zastosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego.
Sędzia Sądu Rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju przychylił się do wniosku prokuratury i policji. 43-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Za popełnione przestępstwa grozi mu teraz kara nawet kilkuletniego więzienia.
