Jarosław Skrobacz stracił właśnie pracę. Kto będzie nowym trenerem Ruchu Chorzów?
Jarosław Skrobacz nie jest już trenerem pierwszego zespołu Ruchu Chorzów. – Umowa ze szkoleniowcem została rozwiązana za porozumieniem stron – poinformował klub na swojej stronie internetowej w poniedziałek, 6 listopada. Powodem takiej decyzji były słabe wyniki osiągane w Ekstraklasie.
Przypomnijmy, że Skrobacz objął chorzowską drużynę w czerwcu 2021 roku. Pod jego wodzą Niebiescy dokonali rzeczy wyjątkowej. Zaliczyli dwa awanse, jeden po drugim (najpierw z II do I ligi, a później z I ligi do Ekstraklasy).
Dzięki temu, Ruch – po sześciu latach przerwy – ponownie zameldował się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Trener Jarosław Skrobacz łącznie poprowadził klub w 86 spotkaniach (38 zwycięstw, 28 remisów oraz 20 porażek).
– Trenerowi serdecznie dziękujemy za podjęcie się misji sportowej odbudowy Ruchu, zaangażowanie w pracę, wiele chwil radości, których dostarczały nam mecze „Niebieskich”, wprowadzenie drużyny do PKO BP Ekstraklasy, ale także za bardzo dobrą współpracę nie tylko na polu sportowym. Życzymy powodzenia w dalszej karierze szkoleniowej. Drzwi na Cichej zawsze będą dla trenera szeroko otwarte – w ten właśnie sposób Ruch pożegnał 56-letniego szkoleniowca, który wcześniej trenował m.in. Miedź Legnicę czy GKS Jastrzębie.
Na razie nie wiadomo, kto zostanie następcą Skrobacza. Nazwisko nowego trenera klub z Chorzowa ma podać wkrótce. Obecna sytuacja Ruchu nie jest do pozazdroszczenia. Klub zajmuje przedostatnie, czyli siedemnaste, miejsce w Ekstraklasie.
W dotychczasowych trzynastu spotkaniach sezonu 2023/2024 Niebiescy zdobyli zaledwie 8 punktów (1 zwycięstwo, 5 remisów, 7 porażek), strzelili 13 bramek i stracili aż 24 gole. Najbliższym przeciwnikiem Ruchu będzie Radomiak Radom. Mecz zaplanowano 13 listopada na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Drużyna obecnie domowe spotkania rozgrywa w popularnym Kotle Czarownic. Wiosną zapadłą decyzja o budowie nowej areny dla Niebieskich. Na czas realizacji inwestycji Ruch będzie grał właśnie na Śląskim. W pierwszym meczu po przenosinach chorzowska ekipa zremisowała ze Śląskim Wrocław 2:2, a na trybunach zasiadło aż 30 tys. kibiców.