Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski przyjechał na Śląsk, żeby jak sam mówi: „Wspierać polskie górnictwo”. W ramach wsparcia i odwiedzin wiceminister wziął udział w „podziemnej sesji zdjęciowej”, której efekty można zobaczyć w galerii zdjęć.
Każdy polski poseł powinien poznać warunki i ciężar pracy polskich górników w kopalniach węgla kamiennego – przekonuje w mediach społecznościowych Janusz Kowalski.
Co minister rolnictwa robi w kopalni?
Wiceminister rolnictwa powiązał swoje obowiązki z wizytą w kopalni potrzebami polskiej wsi. W trakcie odwiedzin na Śląsku spotkał się m.in. z przewodniczącym Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80” Bogusławem Ziętkiem. Kowalski mówił, że polska wieś potrzebuje węgla i przez to konieczny jest import tego surowca z innych krajów, ale dodaje, że chciałby to zmienić.
Zapytał Ziętka jakie inwestycje są potrzebne, żeby chęci przekuć w czyny. - Nie musimy importować węgla z obcych kierunków. Możemy węgiel wydobywać również w Polsce, bo mamy go pod dostatkiem. Konieczne są inwestycje w nowe złoża – wyjaśnia przewodniczący „Sierpnia 80”
Kopalniane perypetie Janusza Kowalskiego
W kwietniu 2022 r. Janusz Kowalski również zwiedzał Śląsk. Wtedy stojąc przed KWK Wieczorek twierdził, że można tam wydobywać węgiel kamienny jeszcze przez 15 – 20 lat. PGG kilka lat temu informowała, że złoża w okolicy kopalni Wieczorek zostały już wyczerpane.