Sanepid bezlitosny dla lokalu otwartego na tylko jeden dzień
Otwarcie lokalu w czasie pandemii okazało się dla właścicieli "Gryfnej Lamy" z Żor bardzo kosztowne. Na początku lutego właściciel zapowiedział, że musi otworzyć swój lokal mimo zakazu, bo jego sytuacja finansowa w pandemii stała sie bardzo trudna. Jak powiedział, tak zrobił.
Dokładnie 5 lutego lokal został otwarty. Jak się później okazało - tylko na jeden wieczór. Tego dnia w środku pojawiło się dokładnie 16 klientów. Przyszli też inspektorzy sanepidu w asyście policjantów i przeprowadzili kontrolę. Znamy już jej efekt - sanepid nałożył karę 10 tysięcy złotych na właściciela lokalu.
Powód?
"Niezastosowanie się do czasowego zakazu prowadzenia działalności przedsiębiorców w związku z wystąpieniem stanu epidemii, o którym mowa w przepisach § 10 ust. 19 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21 grudnia 2020r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, które obowiązywało w czasie zastosowania się do zakazu przez prowadzącego w/w działalność gospodarczą w dniu 05.02.2021r.".
Zdjęcie pisma z sanepidu właściciele lokalu umieścili w mediach społecznościowych.
Co na to właściciele "Gryfnej Lamy"?
- Dla ludzi z sanepidu otwarty lokal jeden dzień który przyniósł stratę zasługuje na karę 10000zl. Za próbę walki, za ten ciężki czas dla wszystkich, za to że to był jeden dzień, w którym wpuściliśmy grzecznie wszystkie organy, nakładają kare 10000zl. Zostaniecie z tego rozliczeni - napisali w mediach społecznościowych.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Czy policja przekroczyła uprawnienia podczas interwencji w klubie Face 2 Face w Rybniku? Sprawdzi to prokuratura