Gruzinka podstępem wjechała do Polski. Myślała, że przechytrzy system

2025-09-26 9:17

31-letnia obywatelka Gruzji wpadła podczas kontroli Straży Granicznej. Kobieta miała aktywny zakaz wjazdu do strefy Schengen, ale znalazła sposób, by go obejść. Jej pomysłowość zaskoczyła nawet funkcjonariuszy.

Gruzinka podstępem wjechała do Polski. Myślała, że przechytrzy system

i

Autor: Straż Graniczna/ Materiały prasowe Gruzinka podstępem wjechała do Polski. Myślała, że przechytrzy system

Sprytna Gruzinka nie taka sprytna

To historia, która pokazuje, że niektórzy dla osiągnięcia swojego celu są w stanie posunąć się naprawdę daleko. Wszystko wydarzyło się w Tychach, gdzie funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Bielsku-Białej przeprowadzali rutynową kontrolę legalności pobytu cudzoziemców. W jej trakcie zatrzymali 31-letnią obywatelkę Gruzji. Szybko okazało się, że kobieta nie powinna w ogóle przebywać na terytorium Polski, a jej historia jest znacznie bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać.

Mundurowi ustalili, że kobieta doskonale wiedziała, że łamie prawo. Już w kwietniu 2024 roku otrzymała decyzję o zobowiązaniu do powrotu. Wtedy też nałożono na nią zakaz wjazdu do państw strefy Schengen na okres 1,5 roku. Zgodnie z procedurami, Gruzinka opuściła Polskę i wróciła do swojego kraju. Dla większości osób byłby to koniec sprawy, ale nie dla niej.

Jak obywatelka Gruzji oszukała system?

Kobieta wykazała się nie lada determinacją. Po powrocie do Gruzji wdrożyła w życie sprytny, choć nielegalny plan. Zmieniła nazwisko i uzyskała nowy paszport, licząc na to, że z nowymi danymi osobowymi będzie dla europejskich systemów kontroli granicznej zupełnie nową osobą. Jej plan zadziałał. Już w czerwcu 2024 roku, zaledwie dwa miesiące po otrzymaniu zakazu, posłużyła się nowym dokumentem i bez problemu wjechała do strefy Schengen, lądując na lotnisku w Budapeszcie.

To był jednak dopiero początek jej podróży. Wiosną 2025 roku przyjechała autokarem do Polski i osiadła na Śląsku. Jak oświadczyła funkcjonariuszom, znalazła nawet zatrudnienie. Kobieta pracowała w magazynie w jednym z podmiotów gospodarczych na terenie Tychów. Jej nielegalny pobyt i praca trwałyby pewnie dłużej, gdyby nie kontrola Straży Granicznej.

Sroga kara i 5-letni zakaz. Co teraz czeka 31-latkę?

Tym razem konsekwencje będą znacznie poważniejsze. Komendant Placówki Straży Granicznej w Bielsku-Białej wydał nową decyzję o zobowiązaniu cudzoziemki do powrotu. Jak czytamy w komunikacie:

Komendant PSG w Bielsku-Białej wydał decyzję o zobowiązaniu cudzoziemki do powrotu orzekając o zakazie ponownego wjazdu do państw strefy Schengen na okres 5 lat.

Co więcej, decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności. Oznacza to, że kobieta nie będzie mogła dobrowolnie opuścić Polski.

Decyzja podlega przymusowemu wykonaniu i do czasu jej wykonania na podstawie decyzji sądu kobieta będzie przebywać w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców.

To jednak nie koniec sprawy. Funkcjonariusze zapowiedzieli, że wezmą pod lupę firmę, która zatrudniała Gruzinkę. Straż Graniczna przeprowadzi kontrole legalności zatrudnienia cudzoziemców w podmiocie, w którym pracowała 31-latka.

Śląsk Radio ESKA Google News