Groźny pedofil z Siemianowic Śląskich wróci za kratki. "Cyklop" ponownie skazany

2025-10-24 9:23

Marcin J., znany jako "Cyklop", skazany w przeszłości za gwałty na siedmiorgu dzieciach, ponownie trafi za kratki. Sąd skazał go na maksymalny wymiar kary. Mężczyzna zignorował nałożone na niego środki zabezpieczające, unikając terapii i manipulując elektronicznym systemem dozoru.

Groźny pedofil z Siemianowic Śląskich wróci za kratki. Cyklop ponownie skazany

i

Autor: reprodukcja Przemysław Gluma/SUPER EXPRESS/ Materiały prasowe

Surowy wyrok dla "Cyklopa"

Sąd Rejonowy Katowice-Wschód w Katowicach nie miał wątpliwości. 26 września 2025 roku zapadł wyrok w sprawie Marcina J., jednego z najgroźniejszych przestępców seksualnych na Śląsku, znanego pod pseudonimem "Cyklop". Mężczyzna został uznany za winnego niestosowania się do orzeczonych wobec niego środków zabezpieczających i skazany na bezwzględną karę 2 lat pozbawienia wolności. To najwyższy możliwy wyrok za tego typu przestępstwo. Karę odbędzie w systemie terapeutycznym. Wyrok nie jest prawomocny.

„Cyklop” budził strach na całym Śląsku

Marcin J. stracił oko w wypadku i zyskał przerażający pseudonim "Cyklop". Został skazany na 15 lat więzienia za zgwałcenie siedmiorga dzieci w różnych miejscowościach regionu. Jego zbrodnie wstrząsnęły całą Polską.

Po odbyciu części kary, w 2023 roku opuścił mury zakładu karnego we Wronkach. Jego powrót na wolność od początku wiązał się z nałożeniem przez sąd specjalnych środków zabezpieczających. Decyzją sądu z 11 kwietnia 2025 roku, Marcin J. został objęty obowiązkiem poddania się terapii korekty osobowości oraz elektroniczną kontrolą miejsca pobytu.

Kpina z wymiaru sprawiedliwości

Jak ustalili śledczy, Marcin J. całkowicie zlekceważył nałożone na niego obowiązki. Mężczyzna miał wielokrotnie doprowadzać do rozładowania urządzenia monitorującego jego lokalizację, co w praktyce uniemożliwiało skuteczną kontrolę. To jednak nie wszystko. Równie nonszalancko podszedł do kluczowego elementu resocjalizacji - terapii. Mimo wezwań ani razu nie stawił się we wskazanym przez sąd Centrum Zdrowia Psychicznego. Jego postawa była jawną kpiną z orzeczenia sądu i sygnałem, że nie zamierza respektować prawa.

Lekceważące podejście "Cyklopa" do środków zabezpieczających nie uszło uwadze organów ścigania. Działania w tej sprawie prowadził Wydział Kryminalny Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe.

Na decyzję prokuratora Marcin J. został zatrzymany 16 czerwca 2025 roku. Dwa dni później, 18 czerwca, na wniosek prokuratury, sąd zastosował wobec niego najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Finał w sądzie i maksymalna kara

Po zebraniu materiału dowodowego, 29 sierpnia 2025 roku prokurator skierował do sądu akt oskarżenia. Finał procesu miał miejsce pod koniec września. Sąd w pełni podzielił argumentację prokuratury, uznając, że postawa Marcina J. zasługuje na najwyższą możliwą karę.

- Po przeprowadzeniu rozprawy, w dniu 26 września 2025 roku Sąd Rejonowy Katowice-Wschód w Katowicach ogłosił wyrok, w którym uznał oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu i wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności, co stanowi najwyższy możliwy wymiar kary za popełnione przestępstwo - informuje prok. Miłosz Bystrzycki z zespołu prasowego Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Sąd zdecydował również o utrzymaniu tymczasowego aresztowania do czasu uprawomocnienia się wyroku.

Śląsk Radio ESKA Google News