Wyniki ankiety dla pracowników PGG
Pod koniec 2024 roku pracownicy Polskiej Grupy Górniczej mieli możliwość, aby wyrazić swoją opinię na temat najlepszych dla siebie opcji ewentualnego odejścia z pracy w związku z redukcją zatrudnienia i wygaszaniem kopalń. Na internetowym Portalu Pracownika znajdowała się ankieta, a udział w niej był dobrowolny.
Swoją opinię wyrazić mogło niemal 37 tys. pracowników, z czego skorzystało ponad 13,3 tys. z nich. W ankiecie można było odpowiedzieć się za jedną z trzech możliwości odejścia z pracy, zgodnych z ustawą górniczą:
- jednorazowa odprawa pieniężna - w wysokości 120 tys. zł,
- urlop górniczy - dla górników pracujących pod ziemią do 4 lat przed uzyskaniem uprawnień emerytalnych,
- urlop dla pracowników zakładu przeróbki mechanicznej węgla - dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach na zakładach przeróbczych do 3 lat przed zyskaniem uprawnień emerytalnych.
Ankieta miała charakter sondażowy, a wybranie jednej z opcji nie było jednoznaczne z uzyskaniem zgody pracodawcy na skorzystanie z niej.
Czas na wypełnienie ankiety minął 13 grudnia ubiegłego roku, a Polska Grupa Górnicza podsumowała teraz jej wyniki. Okazuje się, że ponad jedna trzecia pracowników jest gotowa odejść z pracy w górnictwie, pod warunkiem że otrzyma jednorazową odprawę pieniężną lub przejdzie na pomostowy urlop emerytalny. Jak zauważył prezes Polskiej Grupy Górniczej, duża część załogi jest gotowa na zmiany.
- Wyniki ankiety pokazują, że nasi pracownicy są gotowi odejść z pracy na korzystnych, co oczywiste, warunkach. To dla nas jasny sygnał, że przy odpowiednich instrumentach prawnych możemy systematycznie i, co bardzo istotne, zgodnie z oczekiwaniem oraz zgodą załogi zmniejszać poziom zatrudnienia w Polskiej Grupie Górniczej. Biorąc pod uwagę ograniczenie wydobycia węgla i realizację umowy społecznej, czyli stopniowego wygaszania kopalń, redukcja zatrudnienia także musi mieć miejsce - powiedział Bartosz Kępa p.o. Prezesa Polskiej Grupy Górniczej S.A.
Która opcję wybrali pracownicy PGG?
Największa grupa pracowników, licząca niemal 10,8 tys. osób, wyraziła gotowość do przejścia na urlop górniczy. W poszczególnych kopalniach takich osób było pół tysiąca, a w niektórych ruchach nawet ponad tysiąc. W Piaście za tą opcją odpowiedziało się 1209 pracowników, w Ziemowicie było ich 1185, w Murckach-Staszicu 1170, a w Mysłowicach Wesołej 1021.
- Na dziś możliwość skorzystania z urlopów górniczych w PGG miałoby ok. 2000 pracowników. Systematycznie, z każdym rokiem kolejne osoby zatrudnione w naszej spółce będą nabywały potrzebne do tego uprawnienia - powiedział Damian Czoik, dyrektor HR w Polskiej Grupie Górniczej S.A.
Część pracowników wyraziła chęć skorzystania z urlopów „przeróbkarskich”. Łącznie za tą opcją odpowiedziało się 769 pracowników, z czego najwięcej z nich pracuje w ruchu Ziemowit (140) i Chwałowice (91).
Niemal 1,9 tys. pracowników wybrało opcję jednorazowej odprawy pieniężnej, z czego 802 to górnicy pracujący „na dole”. Jest to wariant korzystny dla młodych pracowników, którym brakuje zbyt wielu lat, aby mogli skorzystać z urlopu pomostowego. Za tą opcją odpowiedziało się również 309 pracowników zatrudnionych w zakładach przeróbki mechanicznej oraz 759 pracowników powierzchni.
Gdzie przeniosą się pracownicy ruchu Bielszowice?
Polska Grupa Górnicza planuje stopniowo połączyć ruchy Bielszowice i Halemba w jednoruchową kopalnię Ruda. W ankiecie znalazło się również pytanie skierowane tylko do pracowników ruchu Bielszowice kopalni Ruda, którzy mogli wyrazić swoje zdanie w kwestii alokacji do innych oddziałów spółki.
Gotowość przejścia od innych oddziałów zadeklarowało 218 górników, z czego 134 chciałoby pracować w Sośnicy, 22 w ruchu Murcki-Staszic, 13 w Wujku, 11 w Jankowicach, 9 w Wesołej, po 8 osób chciałoby przenieść się do Chwałowic i Bolesława Śmiałego, 6 do Ziemowita, a pojedyncze osoby do Rydułtów i Marcela w kopalni ROW, do ruchu Piast, Zakładu Górniczych Robót Inwestycyjnych, Zakładu Remontowo-Produkcyjnego i Zakładu Informatyki i Telekomunikacji.
Zgodnie z umową społeczną dla górnictwa ruchy Halemba i Bielszowice miały zostać połączone na początku 2023 roku, jednak w związku ze wzrostem popytu na węgiel po eskalacji wojny w Ukrainie, termin przesunięto do końca 2025 roku. Ostatecznie, już jako jeden zakład, ruchy mają zostać wygaszone w 2034 roku.