Kopalnie Halemba i Bielszowice  w Rudzie Śląskiej zostaną szybciej połączone? PGG rozważa taki ruch

i

Autor: Archiwum Kopalnie "Halemba i Bielszowice" w Rudzie Śląskiej zostaną szybciej połączone? PGG rozważa taki ruch

Górnictwo

Kopalnie "Halemba i Bielszowice" w Rudzie Śląskiej zostaną szybciej połączone? PGG rozważa taki ruch

Polska Grupa Górnicza rozważa szybsze połączenie ruchów „Halemba” i „Bielszowice”, które działają w ramach Kopalni Węgla Kamiennego „Ruda”. We wtorkowym komunikacie spółka poinformowała, że pozwoli to o pół roku przedłużyć wydobycie w „Bielszowicach”.

Dwie kopalnie staną się jednością

Zgodnie z zapisami umowy społecznej dla górnictwa ruchy „Halemba” i „Bielszowice” miały zostać połączone wraz z początkiem 2026 r. Przedstawiciele PGG podczas spotkania ze stroną społeczną zaproponowali przyspieszenie tego procesu i połączenie obu zakładów w połowie 2025 r. Według komunikatu spółki dzięki temu wydobycie w ruchu „Bielszowice” mogłoby potrwać do połowy 2026 r., a nie jak wcześniej planowano do końca 2025 r.

W ruchu Bielszowice pracuje ok. 2300 osób. Bardzo dokładnie zostanie przeanalizowane każde miejsce pracy i możliwości skorzystania pracowników m.in. z urlopów górniczych, odpraw, alokacji na inne ruchy czy wykonywania prac związanych z wygaszaniem kopalni. Wybrane osoby będą mogły skorzystać z programu dobrowolnych odejść – poinformowała PGG.

Rzeczniczka PGG Ewa Grudniok w rozmowie z PAP podkreśliła, że dotychczas odbyło się pierwsze z serii spotkań przedstawicieli spółki ze stroną społeczną w tej sprawie. Zapowiedziała, że szczegóły i możliwe rozwiązania techniczne będą omawiane podczas kolejnych rozmów.

Początkowo – zgodnie z zapisami umowy społecznej dla górnictwa – ruchy „Halemba” i „Bielszowice” miały zostać połączone wraz z początkiem 2023 r. Ich odrębne funkcjonowanie przedłużono do końca 2025 r. z powodu wzrostu popytu na węgiel po eskalacji wojny w Ukrainie. Jako jeden zakład ostatecznie „Halemba” i „Bielszowice” mają zostać wygaszone w 2034 r.

PGG w komunikacie poinformowała, że jej sytuacja finansowa jest trudna. Poprzedni zarząd oszacował sprzedaż węgla w 2024 r. na 22 mln ton. Tegoroczna analiza sytuacji rynkowej wykazała, że będzie to ostatecznie 17 mln ton, co „przekłada się na spadek dochodu o ok. 2,5 mld złotych”.

Prezes PGG Leszek Pietrasz podczas konferencji Energy Days w Katowicach powiedział, że mimo to spółka zmieści się w dotacji do zmniejszenia zdolności wydobywczych na poziomie ponad 6 mld zł, którą zaplanowano na podstawie ubiegłorocznych prognoz. Wyjaśnił, że to efekt oszczędności i optymalizacji kosztów.