Górnicy i hutnicy znowu zablokują Katowice. Wszystko w obronie miejsc pracy

2025-10-20 12:35

Na początku listopada w Katowicach odbędzie się wielki protest związków zawodowych. Siły połączą przedstawiciele wszystkich organizacji zrzeszonych w Międzyzwiązkowym Komitecie Protestacyjno-Strajkowym Regionu Śląsko-Dąbrowskiego.

Protest w Katowicach - 21 sierpnia 2025

i

Autor: Maciej Mischok

Gwiaździsty marsz sparaliżuje Katowice

Na wtorek 4 listopada w Katowicach zaplanowano szeroko zakrojoną akcję protestacyjną. Przedstawiciele wszystkich organizacji zrzeszonych w Międzyzwiązkowym Komitecie Protestacyjno-Strajkowym Regionu Śląsko-Dąbrowskiego wezmą udział we wspólnej manifestacji. Przybierze ona formę gwiaździstego marszu - uczestnicy wyruszą z kilku różnych dzielnic miasta, aby ostatecznie spotkać się w jednym, centralnym miejscu przed gmachem Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Jak podkreślają organizatorzy, taka formuła ma znaczenie symboliczne.

- Decydując się na taką formę manifestacji, czyli marszu gwiaździstego, chcemy pokazać naszą jedność. Przychodzimy z różnych stron, reprezentujemy różne organizację związkowe, ale jednoczy nas wspólny cel. Obrona przemysłu w naszym regionie, obrona miejsca pracy na Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim - tłumaczy Piotr Nowak, wiceprzewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.

Reaktywacja komitetu po latach

Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego wznowił działalność 13 października br. Po ponad 5-letniej przerwie związkowcy z całego regionu - NSZZ „Solidarność”, OPZZ, Forum Związków Zawodowych oraz WZZ Sierpień 80 - postanowiły ponownie połączyć siły.

Jest to odpowiedź na stale pogarszającą się sytuację w kluczowych gałęziach przemysłu, m.in. w hutnictwie i górnictwie. Związkowcy wskazują również na brak zadowalających efektów dotychczasowych rozmów prowadzonych ze stroną rządową.

Gwiaździsty marsz był poprzedzony całą falą protestów górników i hutników z regionu. Protesty organizowano m.in. w Chorzowie, Rudzie Śląskiej, Katowicach, Sławkowie, Jastrzębiu-Zdroju, a nawet w Warszawie.

Tak wyglądał protest górników i hutników w Katowicach 21 sierpnia br. Zobaczcie zdjęcia.

"Stwórzmy coś na tym Śląsku dla młodych"

Problem jest jednak znacznie szerszy niż tylko obrona istniejących zakładów. Liderzy związkowi alarmują, że brak jest jakiejkolwiek strategii rozwoju dla regionu, która mogłaby zrekompensować likwidowane miejsca pracy.

- Miejmy nadzieję, że to, co tu zainicjowaliśmy, rozleje się na cały kraj. I nie chodzi już nawet o górnictwo, hutnictwo, ale miejsca pracy, które miały tutaj powstać. Chcemy likwidować 300-400 tys. miejsc pracy na Śląsku, ale nie budujemy nic - powiedział po wznowieniu działalności MKPS Bogusław Hutek, szef górniczej „Solidarności”. - Stwórzmy coś na tym Śląsku dla tych młodych, którzy tu dzisiaj mieszkają. Chyba nie chcemy, abystąd uciekali, wyjeżdżali za granicę - dodał.

To oni zorganizowali strajk generalny na Śląsku

Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego nie jest nowym tworem. Został powołany do życia 23 października 2012 roku jako platforma współpracy największych central związkowych. Jego siłę i determinację region poznał już w marcu 2013 roku, kiedy to MKPS zorganizował strajk generalny. W akcji wzięło wówczas udział około 85 tysięcy pracowników z blisko 400 zakładów pracy na terenie Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego.

Działalność komitetu była wznawiana również w późniejszych latach - w styczniu 2015 oraz we wrześniu 2020 roku. Za każdym razem powodem reaktywacji były decyzje rządu, które zdaniem związkowców uderzały w regionalny przemysł i bezpieczeństwo tysięcy miejsc pracy.

Śląsk Radio ESKA Google News