Wielka blokada Jastrzębia-Zdroju. Protest górników i hutników. Miasto stoi

2025-10-14 13:35

O godz. 12, we wtorek 14 października rozpoczął się protest górników i hutników w Jastrzębiu-Zdroju. Kolejny w ostatnich tygodniach. Związkowcy ponownie zablokowali najważniejsze arterie miejskie i zablokowali miasto. Powód? Problemy finansowe Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Wielka blokada Jastrzębia-Zdroju. Protest górników i hutników. Miasto stoi

i

Autor: Dariusz Brombosz Wielka blokada Jastrzębia-Zdroju. Protest górników i hutników. Miasto stoi

Górnicy blokują ronda i ulice w Jastrzębiu-Zdroju

Związkowcy z Sierpnia'80 wraz z członkami innych związków, a przede wszystkim - wraz z górnikami, ponownie zablokowali Jastrzębie-Zdrój. Miasto jest siedzibą jednej z największych spółek węglowych w Polsce - JSW, która ma obecnie gigantyczne problemy finansowe i grozi jej bankructwo. 

Związkowcy, jak podkreślają, wyszli na ulice bronić przyszłości spółki, a co za tym idzie, również całego miasta. Nie jest bowiem tajemnicą, że Jastrzębska Spółka Węglowa jest jednym z największych podatników w Jastrzębiu-Zdroju. Na pieniądzach z JSW miasto jest w stanie utrzymywać i inwestować w mieście. Bez tych pieniędzy miastu grozi nawet upadek. 

Hasłem manifestacji, która rozpoczęła się o godz. 12 we wtorek 14 października jest „Ratujmy JSW. Ratujmy nasze miasto”. 

Miasto wspiera związkowców? Nie chce być drugim Detriot

Miesiąc temu,  18 września 2025 roku Radni, działając ponad podziałami, jednogłośnie przyjęli uchwałę, która jest głośnym apelem do rządu i zarządu spółki. Radni nie mają wątpliwości - bez zdecydowanych działań na szczeblu centralnym, przyszłość JSW i całego miasta stoi pod znakiem zapytania. W przyjętej uchwale domagają się konkretnych kroków, które mają zapewnić stabilizację spółki.

Rada Miasta Jastrzębie-Zdrój oczekuje od organów państwa oraz zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A., podjęcia zdecydowanych, skoncentrowanych działań zapewniających stabilizację ekonomiczną, organizacyjną i społeczną spółki. Rada Miasta dostrzega kluczowe znaczenie Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A. dla bezpieczeństwa surowcowego kraju, stabilizacji gospodarczej regionu i miasta oraz oczekuje realnego wsparcia dla JSW S.A. – czytamy w przyjętym jednogłośnie dokumencie. 

Taka reakcja władz Jastrzębia-Zdroju nie jest przypadkowa. JSW to filar lokalnej gospodarki i podstawa miejskiego budżetu. JSW S.A. bezpośrednio zatrudnia ponad 20 tysięcy osób, a kolejne tysiące znajdują pracę w firmach współpracujących z górniczym gigantem. To także miliardowe wpływy do budżetu państwa i samorządów z tytułu podatków i opłat. Niestety, zła kondycja finansowa już przynosi pierwsze negatywne skutki – zawieszono działalność Fundacji JSW, która wspierała lokalne inicjatywy. 

Ewentualne ograniczenie działalności Spółki lub jej destabilizacja mogłaby wywołać efekt domina prowadząc do wzrostu bezrobocia, spadku dochodów Państwa, samorządów, ograniczenia inwestycji oraz pogorszenia jakości życia mieszkańców – ostrzegają radni w uzasadnieniu uchwały.

JSW z wielkimi problemami. Będzie restrukturyzacja

W specjalnym komunikacie wydanym 10 października spółka poinformowała o planach restrukturyzacji biznesowej. Głównym celem tych działań ma być ustabilizowanie płynności, która od miesięcy zmaga się z potężnymi problemami finansowymi. 

Decyzja o restrukturyzacji to bezpośrednia konsekwencja fatalnych wyników finansowych. W pierwszej połowie 2025 roku JSW zanotowała 2,075 mld zł straty netto, a jej przychody ze sprzedaży spadły o ponad 1,46 mld zł w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. Na tak zły wynik złożyło się kilka czynników.

Spółka wskazuje na odpis aktualizacyjny o wartości 648 mln zł, który był skutkiem pożaru w kopalni Szczygłowice w styczniu. Jednak finanse giganta pogrążyły przede wszystkim warunki rynkowe – utrzymujące się niskie ceny węgla koksowego i niekorzystne kursy walut. Ceny węgla koksowego spadły aż o 29 proc. rok do roku, a ceny koksu o 24 proc. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że biegły rewident odmówił wydania opinii na temat sprawozdania finansowego JSW, wskazując na „znaczącą niepewność, która może budzić poważne wątpliwości co do zdolności spółki i jej grupy kapitałowej do kontynuacji działalności”.

Zarząd JSW, przy wsparciu zewnętrznego doradcy, ma sfinalizować prace nad założeniami planu naprawczego do 31 października 2025 roku. Jak czytamy w komunikacie, pierwszy etap ma objąć wypracowanie, w terminie do 31 stycznia 2026 r., porozumienia ze stroną społeczną w sprawie dostosowania kosztów wynagrodzeń do obecnej sytuacji spółki, a także wypracowanie nowych warunków finansowania i możliwych form wsparcia ze strony Skarbu Państwa.

O konieczności cięć mówił wprost wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki, który stwierdził, że konieczna jest restrukturyzacja JSW i ograniczenie płac na tyle, aby móc uratować spółkę.

Ratunkiem dla spółki ma być wdrażany od końca 2024 roku Plan Strategicznej Transformacji, jednak w obecnych warunkach to za mało. Firma desperacko szuka oszczędności – do końca lipca udało się zoptymalizować wydatki na kwotę prawie 1,9 mld zł. Spółka sięga też po ostatnie środki z funduszu stabilizacyjnego, którego wartość na koniec września 2024 roku stopniała do zaledwie 0,26 mld zł.

Śląsk Radio ESKA Google News