"JSW to krew Śląska, a nie wasza kasa!" Górnicy znów wyszli na ulice. Trwa protest w Jastrzębiu-Zdroju

2025-09-04 9:25

Przejazd przez centralne rondo w Jastrzębiu-Zdroju graniczy z cudem. Górnicy wyszli na ulice i protestują w celu zwrócenia uwagi na trudną sytuację finansową Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Utrudnienia mogą potrwać kilka godzin.

Górnicy znów wyszli na ulice

Kierowcy w Jastrzębiu-Zdroju muszą liczyć się z poważnymi utrudnieniami. Od godziny 8:00 trwa akcja protestacyjna górników z Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Blokowane są kluczowe drogi w Jastrzębiu-Zdroju, głównie w okolicach ronda Porozumienia Jastrzębskiego. Utrudnienia występują na następujących ulicach: Sybiraków, aleja Piłsudskiego i Arki Bożka. Akcja ma potrwać do godz. 10:00. Na transparentach widnieją m.in. takie hasła: „JSW to krew Śląska, a nie wasza kasa” oraz „PiS PO jedno zło”.

Protestujący podkreślają, że ich celem nie jest uprzykrzanie życia mieszkańcom, lecz zwrócenie uwagi na dramatyczną sytuację, w jakiej znalazła się nie tylko Jastrzębska Spółka Węglowa, ale cała branża. To desperacka próba walki o miejsca pracy i przyszłość regionu, dlatego związkowcy liczą na zrozumienie i wsparcie ze strony mieszkańców. Na transparentach widnieją m.in. takie hasła: „JSW to krew Śląska, a nie wasza kasa” oraz „PiS PO jedno zło”. Akcja w Jastrzębiu-Zdroju jest kontynuacją fali protestów, które wcześniej organizowano w Katowicach i Warszawie.

Miejscowi policjanci apelują do kierowców o zachowanie ostrożności i, w miarę możliwości, wybieranie tras alternatywnych.

Protest górników w Jastrzębiu-Zdroju. Zobaczcie zdjęcia.

JSW jest na krawędzi bankructwa?

Napięcie w Jastrzębskiej Spółce Węglowej rośnie od miesięcy. Strona społeczna zarzuca zarządowi niekompetencję i doprowadzenie firmy na skraj upadłości. Według związkowców, w ciągu zaledwie roku miano roztrwonić niemal 5 miliardów złotych z funduszu stabilizacyjnego, który miał stanowić finansową poduszkę bezpieczeństwa na trudniejsze czasy. Związkowcy alarmują, że ich propozycje oszczędnościowe, takie jak ograniczenie kosztów administracyjnych czy optymalizacja pracy poprzez przerzuty brygad, były konsekwentnie ignorowane. Czarę goryczy przelały informacje o wydawaniu milionów na usługi zewnętrznej firmy doradczej w czasie, gdy spółka walczy o przetrwanie.

Zarząd JSW S.A. odpiera zarzuty, tłumacząc fatalną kondycję firmy „wyjątkowo trudnymi warunkami rynkowymi”. W oficjalnych komunikatach podkreśla, że spółka, podobnie jak inne europejskie firmy wydobywcze, zmaga się ze spadającymi marżami i rosnącymi kosztami. Twarde dane są jednak nieubłagane - JSW zamknęła 2024 rok stratą netto w wysokości 7,3 mld zł. Mimo prób zwiększenia wydobycia, trendu nie udało się odwrócić, a przychody wciąż maleją.

Według szacunków strony związkowej, przedstawionych pod koniec lipca na posiedzeniu Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, JSW może utracić płynność finansową najdalej w listopadzie tego roku. Oznaczałoby to problemy z wypłatą pensji dla tysięcy pracowników. Zarówno związkowcy, jak i przedstawiciele samorządu zgodzili się, że sytuacja wymaga pilnej interwencji rządu.

Śląsk Radio ESKA Google News