Przez przypadek odkryli arsenał z II wojny światowej
To miała być rutynowa kontrola policyjnego patrolu. W sobotni wieczór zatrzymali samochód, którym jechał 40-latek. W środku zauważyli dwa pociski artyleryjskie. Jeden o długości 1 metra, a drugi o połowę krótszy. Były to niewybuchy jeszcze z okresu II wojny światowej. 40-latek miał nietypowe hobby - kolekcjonował niebezpieczne artefakty z tamtego okresu. Stąd też policjanci od razu pojechali do jego mieszkania w jednym z bloków Sośnicy. Okazało się, że miał tam tego o wiele więcej.
Mundurowi od razu wezwali policyjny oddział specjalistów od materiałów wybuchowych i niewybuchów, zabezpieczono również karetkę pogotowia na wypadek, gdyby doszło np. do wybuchu i ewakuowano łącznie 22 osoby z budynku, które do 1 w nocy musiały czekać, aż specjaliści pozbędą się niebezpiecznych rzeczy. Następnie zostały one zdetonowane na jednym z poligonów.
Podejrzany w tej sprawie został zatrzymany, a o jego dalszych losach zadecydują prokurator i sąd.