Gliwice: 38-letnia kobieta zginęła w wypadku. Kierowca BMW był kompletnie pijany

i

Autor: KMP Gliwice Gliwice: 38-letnia kobieta zginęła w wypadku. Kierowca BMW był kompletnie pijany

Wydarzenia

Gliwice: 38-letnia kobieta zginęła w wypadku. Kierowca BMW był kompletnie pijany

Tymczasowy areszt dla 44-letniego kierowcy BMW, który spowodował śmiertelny wypadek na ulicy Przyszowskiej w Gliwicach. W niedzielę mężczyzna stanął przed sądem, który zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.

Pijany kierowca BMW wjechał w słup

W piątkowe popołudnie, 4 października, w Gliwicach doszło do śmiertelnego wypadku. Z informacji przekazanych policji wynikało, że kierowca wjechał samochodem w przydrożną latarnię. Kierowca wypadł z drogi i miał powody ku temu, aby nie panować nad sowim BMW. 44-latek prowadził go mając ponad 2 promile w organizmie. Niestety, w wypadku na ul. Pryszowickiej zginęła jego 38-letnia pasażerka.

- Na miejsce tragedii przyjechał prokurator oraz biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Przeprowadzono szczegółowe oględziny miejsca wypadku i zabezpieczono materiał dowodowy - przekazuje podinspektor Marek Słomski, rzecznik prasowy gliwickiej policji dodając, że zebrane w piątek materiały dowodowe pozwoliły szybko postawić 44-latka przed obliczem sądu. 

W niedzielę wydał on decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny. 

Ta tragiczna sytuacja po raz kolejny przypomina, jak ogromne znaczenie ma odpowiedzialne zachowanie na drodze. Prowadzenie pojazdu po alkoholu stanowi bezpośrednie zagrożenie nie tylko dla kierowcy, ale także dla pasażerów, innych uczestników ruchu drogowego oraz przypadkowych przechodniów - mówi Słomski. 

Kara za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu sięga dziś nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. I nie jest to jedyna sankcja dla pijanego kierowcy. Od października 2023 roku obowiązują przepisy, które przewidują do 16 lat więzienia za spowodowanie wypadku z ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu lub ze skutkiem śmiertelnym oraz do 3 lat dla recydywisty za samą jazdę po alkoholu. Z kolei od 14 marca 2024 roku, nietrzeźwy kierowca może stracić samochód.

Niestety, mimo coraz większych sankcji nakładanych na kierowców jeżdżących po spożyciu alkoholu, ci z tego nic sobie nie robią. Tak jak pewien 32-latek z Rybnika, który dzień wcześniej uznał, że świetnym pomysłem będzie pojechać do sklepu po alkohol, kiedy w jego organizmie były już 3 promile. Dzięki świadkowi, który wyjął mu kluczyki z auta, udało się go powstrzymać od dalszej jazdy.