W poniedziałek 10 czerwca doszło do zmian w radzie nadzorczej Piasta Gliwice. Z klubu odeszli Grzegorz Jaworski, Zbigniew Kałuża i Krystian Tomala. W zamian Miasto Gliwice, które jest większościowym udziałowcem spółki, powołało do rady trzech swoich przedstawicieli - Agnieszkę Dylewską, Agnieszkę Leszczyńską i Marcina Szeligę. Ostatniego członka rady powołał Zbigniew Kałuża, mniejszościowy akcjonariusz klubu. Został nim gen. Jarosław Szymczyk, były szef polskiej policji, który zasłynął z odpalenia granatnika w swoim gabinecie.
Nominacja Szymczyka do rady nadzorczej Piasta Gliwice - mówiąc delikatnie - nie spotkała się ze społeczną aprobatą. Wybór Kałuży skrytykowała prezydent Gliwic Katarzyna Kuczyńska-Budka i już w zeszłym tygodniu publicznie zaapelowała do mniejszościowego udziałowca o zmianę swojego przedstawiciela. Swoje niezadowolenie wyrazili także kibice klubu, rozwieszając po całym mieście banery nawołujące do odwołania Szymczyka.
Gen. Szymczyk odchodzi z Piasta Gliwice. Do rady wraca Kałuża i Jaworski
Gen. Szymczyk zapisał się na kartach historii polskiej policji jako najdłużej urzędujący komendant główny. Już cztery dni temu zastanawialiśmy się, czy będzie też najkrócej urzędującym członkiem rady nadzorczej w Piaście Gliwice. Okazuje się, że nasze przewidywania były trafne. W poniedziałek 18 czerwca Zbigniew Kałuża zwołał konferencję prasową.
Do niedawna byłem członkiem rady nadzorczej, obecnie tej funkcji nie pełnię. Natomiast Piast był, jest i będzie w moim sercu. Zrobię wszystko dla dobra tego klubu. Moim celem jest jedna rzecz: by klub mógł trwać i się rozwijać - zaczął przedsiębiorca.
Następnie przypomniał, że za jego czasów Piast Gliwice zdobył tytuł wicemistrza i mistrza Polski, doszło też do kilku głośnych transferów.
Chyba nie mamy sobie nic do zarzucenia, poza tym, że sytuacja jest trudna. Wracam właśnie z urzędu, rozmawialiśmy z akcjonariuszami dosyć długo. Jestem upoważniony, by państwu przekazać po rozmowach z panią prezydent, że dla dobra klubu podjęliśmy decyzję o dalszej, wspólnej współpracy. Ja się bardzo cieszę, że taka aktywność ze strony urzędu miejskiego jest. Klub jest nasz wspólny, jest kibiców, jest miasta. Jeżeli jest partner, który chce pomóc w prowadzeniu, również chce być odpowiedzialny za ten klub, to zmieniłem zdanie. Ja i pan Grzegorz Jaworski wracamy do rady nadzorczej. Jestem również upoważniony państwu złożyć oświadczenie, że pan Jarosław Szymczyk w dniu jutrzejszym zrezygnuje z bycia członkiem rady nadzorczej - przekazał Zbigniew Kałuża.
Co oznacza, że gen. Jarosław Szymczyk był członkiem rady nadzorczej Piasta Gliwice przez zaledwie 9 dni (od 10 czerwca do 19 czerwca).