W Gliwicach kradną katalizatory
W poniedziałek, 17 lutego na komisariat policji w Gliwicach zgłosił się 50-latek, który rano zorientował się przy odpalaniu samochodu, że ktoś wyciął z jego Subaru katalizator. Samochód był zaparkowany w rejonie ulicy Kokoszki. Takie same zgłoszenie policjanci otrzymali od 65-latka, którego hyundai tucson był zaparkowany przy ulicy Jaskółczej.
To nie wszystkie kradzieże, o których wie policja, bowiem dzisiejszej nocy, około godz. 4:35 w rejonie ulicy Kokoszki hałas zbudził świadków, którzy zauważyli sylwetki trzech młodych mężczyzn ubranych na ciemno, uciekających z miejsca zdarzenia. Tym razem ich łupem padł katalizator z Opla, który należy do starszej kobiety.
Te sygnały sprawiły, że policjanci z komisariatu nr 1 w Gliwicach wszczęli postępowanie by ustalić tożsamość sprawców i doprowadzić do ich zatrzymania.
Apelujemy do mieszkańców, aby reagowali na każdy niepokojący sygnał – telefon na numer alarmowy jest darmowy, a szybka reakcja może pomóc w zatrzymaniu sprawców - prosi Marek Słomski, rzecznik prasowy gliwickiej policji.
Świadkowie mogą zgłaszać kradzieże pod numerem 112.
Dlaczego kradną katalizatory?
Kradzież katalizatorów w Polsce jest prawdziwą plagą od wielu lat. Co roku dochodzi od kilkudziesięciu tysięcy katalizatorów. Dlaczego złodzieje tak chętnie po niego sięgają? Z kilku powodów. Pierwszy, ten najważniejszy dotyczy stosunkowo łatwego dostępu do tej części, która z reguły znajduje się w centralnej części samochodu w okolicach tłumika, co znacznie ułatwia do niego dostęp, przynajmniej w starszych samochodach. W nowych autach dostęp do niego jest utrudniony, bowiem znajduje się on blisko silnika.
Drugim, ważnym powodem jest wysoka cena metali szlachetnych, z których katalizatory się składają. Do tych najbardziej poszukiwanych zalicza się platynę (około 139 zł za gram), pallad (około 120 zł za gram) czy rod (około 1300 zł za gram).
Co istotne, zakup i zamontowanie katalizatora w samochodzie tanie nie jest. Sam katalizator może kosztować od 200 do 1000 zł, ale wraz z jego montażem cena podskoczy nawet do 2 tys. zł.