Przypomnijmy: 4 sierpnia media obiegła informacja o odwołaniu FEST Festivalu, który miał się odbyć w Parku Śląskim w dniach 9-13 sierpnia. Powodem miały być braki w budżecie organizatorów.
Wśród niedoszłych uczestników zdarzenia zapanowała panika dotycząca zwrotu środków za bilety. Można je było nabyć bezpośrednio od organizatora, a także za pośrednictwem kilku platform m.in. eBilet, Evantim i Goingapp.pl.
Platforma eBilet zobowiązała się zwrócić całość wpłaconych środków w przeciągu 14 dni, podobnie jak Eventim. Bilety zakupione w Emipku można było zwrócić w dowolnym salonie - wystarczyło zabrać ze sobą bilet oraz dowód zakupu. Inaczej wygląda jednak kwestia zwrotu środków w przypadku Goingapp.pl.
Afera FEST Festival: UOKiK przyjrzy się spółce Going
Jak tłumaczyła w rozmowie z nami Co-Founderka firmy Going., Anna Maria Żurek, zwrot środków był uzależniony od modelu umowy zawiązanej z organizatorem festiwalu. W ramach pierwszej, działającej do listopada zeszłego roku, za sprzedaż odpowiadała bileteria. Co w skrócie oznacza, że to Goingapp.pl dysponował pieniędzmi za bilet i w razie potrzeby mógł je zwrócić.
Z kolei druga umowa działała na zasadzie, że Going. służył jedynie za miejsce, gdzie można było nabyć bilet. W tym modelu platforma otrzymywała jedynie opłatę serwisową, a reszta pieniędzy szła od razu na konto organizatorów FEST Festivalu.
- W zgodach było wyraźnie napisane „Oświadczam, że wiem, że festiwal jest sprzedawcą”. Rozmawialiśmy z prawnikami jak to wygląda pod kątem UOKiK. I stwierdzili, że dopełniliśmy wszystkich wymagań prawnych - mówiła w rozmowie z eska.pl Anna Żurek.
Jednak inne zdanie na temat uczciwości Goingapp.pl miała katowicka Kancelaria Adwokacka Adwokaci Reck, która na początku września złożyła pismo do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
W odpowiedzi na wniosek UOKiK poinformował, że "czynności podjęte wobec spółki Going Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie prowadzone są przez Delegaturę UOKiK w Gdańsku".
Wszystkim, którzy czują się pokrzywdzeni przez firmę Going, katowicka kancelaria poleca skierować pismo do UOKiKu Delegatury w Gdańsku. Na swojej stronie internetowej udostępnia nawet darmowy wzór.