Dwa poważne wypadki rowerowe w Beskidach
Sezon letni to czas intensywnego ruchu na górskich szlakach i trasach rowerowych. Niestety, coraz częściej kończy się on dla cyklistów poważnymi obrażeniami, a nawet walką o życie. Ratownicy GOPR podkreślają, że rowerowe wypadki stanowią obecnie jeden z głównych powodów ich interwencji.
Pierwsze z dramatycznych zdarzeń miało miejsce w Bike Parku Skolnity. 50-letni rowerzysta, jadący niebieską – jedną z łatwiejszych tras – uległ wypadkowi, w wyniku którego doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Dzięki błyskawicznej reakcji świadków, którzy natychmiast rozpoczęli resuscytację, a także szybkiej akcji GOPR i Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, mężczyznę udało się uratować. Jego stan wciąż jest ciężki, a lekarze wskazują, że przyczyną problemów zdrowotnych mogło być poważne uszkodzenie rdzenia kręgowego.
Do drugiego zdarzenia doszło na zielonym szlaku w rejonie Przełęczy Kocierskiej w Beskidzie Małym. 45-letni, doświadczony rowerzysta stracił panowanie nad jednośladem i doznał licznych obrażeń – m.in. klatki piersiowej, jamy brzusznej, miednicy i kręgosłupa. Ratownicy potrzebowali około 40 minut, by dotrzeć na miejsce. Po udzieleniu pomocy i stabilizacji stanu poszkodowanego, został on śmigłowcem LPR przetransportowany do szpitala w Krakowie.
Choć różniły je okoliczności i charakter obrażeń, oba przypadki łączy jedno: szybka reakcja świadków, sprawne powiadomienie służb i możliwość zadysponowania śmigłowca były kluczowe, by poszkodowani w ogóle mieli szansę na dalsze leczenie. GOPR przypomina, że nawet łatwy teren wymaga ostrożności, a rowerzyści – niezależnie od doświadczenia – powinni pamiętać, że góry potrafią być nieprzewidywalne.
