Dramat w Parku Lisiniec w Częstochowie. w Zbiorniku utopił się mężczyzna

2025-08-18 7:50

Do ogromnej tragedii doszło w niedzielny wieczór w Parku Lisiniec w Częstochowie. Służby otrzymały zgłoszenie o topiącym się mężczyźnie. Mimo akcji poszukiwawczej, a następnie reanimacyjnej, jego życia nie udało się uratować.

Dramat w Parku Lisiniec w Częstochowie. w Zbiorniku utopił się mężczyzna

i

Autor: archiwum/ Materiały prasowe Dramat w Parku Lisiniec w Częstochowie. w Zbiorniku utopił się mężczyzna

Utonął w zakazanym zbiorniku

Do dramatu doszło około godz. 22:30 w częstochowskim Parku Lisiniec. Mężczyzna zaczął się topić w zbiorniku Pacyfik przy ul. Św. Jadwigi, jednym z trzech znajdujących się w popularnym miejscu rekreacyjno-wypoczynkowym. Co istotne, "Pacyfik" nigdy nie był udostępniany mieszkańcom do kąpieli. 

Jak relacjonuje "Dziennik Zachodni", jako pierwsi na miejscu pojawili się policjanci, którzy po chwili stracili z pola widzenia tonącego mężczyznę. Na miejsce przyjechało kilka zastępów straży pożarnej z Częstochowy. Wezwano również grupę wodno-nurkową z Bytomia oraz specjalistyczną łódź ze Szkoły Aspirantów PSP. 

Mężczyznę wyłowiono, ale nie uratowano

Poszukiwania służb trwały kilkadziesiąt minut. Kiedy odnaleziono mężczyznę w wodzie, natychmiast przystąpiono do jego reanimacji. Niestety, mimo podjętych wysiłków nie udało się mu przywrócić funkcji życiowych. 

Teraz okoliczności tego zdarzenia będą wyjaśniać częstochowscy policjanci. 

To niestety nie pierwsze, tak tragiczne zdarzenie w popularnym wśród mieszkańców Częstochowy Parku Lisiniec. Dwa lata temu, ze zbiornika "Pacyfik", wyłowiono ciało starszego mężczyzny w wieku około 60-70 lat. W 2020 roku w niestrzeżonym zbiorniku "Bałtyk" utonął 41-latek, który przebywał tam wtedy ze swoją żoną i dziećmi. Mężczyzna wszedł do wody pomimo tego, że był tam zakaz kąpieli. Pierwsi na miejscu byli strażacy, którzy prowadzili reanimację, ale życia 41-latka nie udało się uratować. 

Tego samego roku, w lipcu, z uroków innego zbiornika nie znajdującego się na terenie Parku Lisiniec o nazwie "Michalina", korzystał 87-letni mieszkaniec Częstochowy. Dzień później, 29 lipca, zaniepokojona rodzina zgłosiła jego zaginięcie. Policjanci znaleźli wtedy jego ubrania oraz torbę nad zbiornikiem. Natychmiast podjęto poszukiwania, które trwały cztery dni. Niestety, z tragicznym finałem.

Śląsk Radio ESKA Google News