Do tej szokującej sytuacji doszło 7 marca w autobusie jadącym przez Knurów. Dwóch mężczyzn zaczepiało nastoletnie dziewczyny. Byli bardzo wulgarni, a jedną dziewczynkę zaczęli dotykać po ciele. Gdy nastolatki stanęły we własnej obronie, chuligani stali się jeszcze bardziej napastliwi. Zaczęli grozić 14-latkom, że je zgwałcą.
Choć w autobusie było pełno pasażerów, nikt nie wstawił się z dziewczynkami. W międzyczasie mężczyźni wyrwali młotek do awaryjnego wybijania szyb i wybili nim szybę. Przerażone dziewczynki postanowiły uciec. Wyskoczyły z autobusu na przystanku, a jedna z nich o całym zdarzeniu powiedziała ojcu. Mężczyzna od razu zadzwonił na policję.
Mundurowi byli w szoku. Bez zastanowienia wysłali wszystkie wolne patrole w rejonie ulicy Szpitalnej. Chuliganów na szczęście udało się złapać. Mężczyźni w wieku 20 i 37 lat byli doskonale znani knurowskim stróżom prawa. Obaj byli wielokrotnie notowani i karani za różnego rodzaju przestępstwa. Sprawców przewieziono na komendę w Gliwicach, gdzie przejęli ich kryminalni.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty popełniania przestępstw, za które grożą kary 5 lat pozbawienia wolności. Na czas postępowania karnego będą się znajdować pod policyjnym dozorem.