Plantacja borówek amerykańskich w Katowicach

i

Autor: A. Olejarczyk

Katowice

Deweloper kontra plantacja borówek. Urząd potępił użycie siły, Holdimex grozi rolnikowi prokuraturą

Spór rolnika z deweloperem odbił się szerokim echem w Katowicach i oburzył miejscową społeczność. Magistrat publicznie potępił użycie siły, a mieszkańcy zapowiedzieli protest. Holdimex nie pozostaje dłużny i zarzuca plantatorom, że zależy im jedynie na zablokowaniu inwestycji mieszkaniowej.

Jako pierwsi w Katowicach napisaliśmy o kłopotach katowickiej plantacji borówek amerykańskiej. Artykuł można przeczytać klikając link poniżej.

Katowicka plantacja borówek w tarapatach

Przypomnijmy: Bernadeta i Andrzej Szczogielowie od 14 lat prowadzą owocowo-miodowy biznes przy ul. Kościuszki, który cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców. W sezonie przed bramą plantacji ustawiają się kolejki chętnych, by dorwać kobiałkę pysznych borówek.

Kłopoty gospodarstwa zaczęły się kilka lat temu, gdy na cenną ziemię blisko centrum miasta skusił się "jeden z największych deweloperów na Śląsku". Firma Holdimex od 1992 roku była użytkownikiem wieczystym nieruchomości, ale dopiero w 2022 roku wystąpiła do urzędu miasta z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę osiedla mieszkaniowego. Na chwilę obecną chodzi o dwa 5-kondygnacyjne budynki.

Sęk w tym, że fragment działki od przeszło pół wieku zajmowała rodzina państwa Szczogiel. Chodzi o niecałe 3 tys. m kwadratowych, które służyły jako zaplecze plantacji. W 2023 roku małżeństwo wystąpiło do sądu z wnioskiem o przejęcie spornego terenu przez zasiedzenie. Postępowanie toczy się przed Sądem Rejonowym Katowice-Wschód w Katowicach. Na piątek 30 sierpnia zaplanowano oględziny nieruchomości.

Tymczasem w poniedziałek 26 sierpnia pracownicy wynajęci przez firmę Holdimex ogrodzili całą działkę płotem, przerzucili sprzęt rolnika na jego stronę i ruszyli z robotami. Na pierwszy ogień poszły drzewa, zamontowano też monitoring.

Deweloper postanowił nie czekać, aż zakończy się postępowanie przed sądem, tylko wszedł tutaj dzisiaj i zniszczył wszelkie dowody zasiedzenia. Teraz nie został ani ślad po tym, że my ten teren użytkowaliśmy - mówił w rozmowie z "ESKĄ" pan Andrzej.

Urząd miasta w Katowicach potępił "siłową metodę"

Do sytuacji odniósł się urząd miasta w Katowicach, publicznie potępiając użycie siły przy przejęciu terenu. Sandra Hajduk, rzeczniczka katowickiego magistratu podkreśla, że urząd wydał inwestorowi pozwolenie na budowę wyłącznie dla bezspornego fragmentu działki, uwzględniając toczące się postępowanie sądowe o zasiedzenie spornego terenu.

W związku z tym zaznaczamy, że siłowa metoda załatwienia sporu przyjęta przez HOLDIMEX Sp. z o.o. jest sprzeczna z powszechnie przyjętymi zasadami współżycia społecznego. Wystosujemy do HOLDIMEX Sp. z o.o. pismo, w którym zwrócimy się o rozwiązanie sporu bez użycia siły - mówi Sandra Hajduk.

Holdimex: wystosujemy zawiadomienie do prokuratury

Mecenas Paweł Matyja, pełnomocnik Holdimexu kategorycznie zaprzecza, jakoby spółka bądź jej przedstawiciele dokonali siłowego zajęcia terenu.

Teren niezmiennie od ponad 30 lat cały czas należał do Holdimexu. Podobnie jak miasto spółka potępia użycie siły. W związku z zachowaniem Pana Szczogiela w stosunku do jednego z pracowników ochrony spółka wystosuje do Prokuratury stosowne zawiadomienie. Dysponuje również stosownym nagraniem - mówi mecenas.

Andrzej Szczogiel dementuje te doniesienia. Ja jedynie odrzuciłem na bok stopę betonową pod ogrodzenie, zaraz potem doskoczyło do mnie trzech ochroniarzy - prostuje.

Pełnomocnik spółki podkreśla, że to Holdimex "niezmiennie opłaca wszelkie podatki dotyczące nieruchomości i dysponuje nią w sposób wyłączny na cele inwestycyjne" , a także posiada wszelkie potrzebne zezwolenia na prowadzenie inwestycji.

Pan Szczogiel poprosił o możliwość składowania na terenie Holdimexu drobnych rzeczy na co dostał zgodę Prezesa Spółki, jedynie na krótki okres, do czasu rozpoczęcia prac przez spółkę. W związku z rozpoczęciem prac został on pisemnie wezwany do usunięcia rzeczy pod rygorem usunięcia ich przez Holdimex na jego koszt. Pan Szczogiel nie zastosował się do wezwania co musiało skutkować usunięciem rzeczy z terenu Holdimexu (....) Nieruchomość o którą Pani pyta nigdy nie była w posiadaniu Państwa Szczogiel ani ich krewnych. Twierdzenia o zasiedzeniu nieruchomości przez wyżej wymienionych nie polegają na prawdzie, a jedynym celem zainicjowanego przez nich postępowania sądowego jest próba zablokowania realizowanych przez Holdimex inwestycji - informuje pełnomocnik spółki.

Na terenie inwestycji trwa wycinka drzew 

Jeśli chodzi o wycinkę drzew, pełnomocnik Holdimex zapewnił, że "spółka dysponuje wszelkimi potrzebnymi zezwoleniami na prowadzenie inwestycji". Czekamy na informację z urzędu miasta dotyczącą zgody na wycinkę i liczby drzew przeznaczonych do usunięcia.

A co z okresem lęgowym ptaków? Jak podkreśla Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, w przepisach ustawy o ochronie przyrody "co do zasady nie ma zakazu usuwania drzew i krzewów w sezonie lęgowym".

Zatem jeżeli zachodzi pewność, że usunięcie drzewa lub krzewu nie spowoduje naruszenia zakazów wobec gatunków chronionych, mogą one być usunięte także w okresie lęgowym ptaków - mówi Natalia Zapała, rzeczniczka RDOŚ w Katowicach.

W związku z inwestycją do RDOŚ wpłynął wniosek "na zezwolenie na odstępstwo o zakazów w stosunku do gatunków zwierząt chronionych dotyczący usunięcia niezasiedlonego gniazda sroki na drzewie na ul. Kawek w Katowicach". Inwestor zgodę otrzymał, ale pod kilkoma warunkami.

W decyzji zezwalającej nałożono warunek przeprowadzenia prac w terminie po 15 października 2024 r., z dopuszczeniem możliwości wykonania wycinki drzewa w terminie od 16 września 2024 r., pod warunkiem potwierdzenia przez ornitologa braku zasiedlenia drzewa przez ptaki w dniu realizacji prac - mówi rzeczniczka RDOŚ.

Zezwolenie jest ważne do końca lutego 2025 roku. Inwestor jest zobowiązany przedłożyć RDOŚ sprawozdanie z wycinki (razem z opinią ornitologiczną).

Protest przeciwko działaniom dewelopera

Kłopoty plantacji borówek odbiły się szerokim echem w Katowicach. Wejście Holdimexu na sporny teren przy plantacji wywołało oburzenie miejscowej społeczności.

Sąsiedzi rodziny Szczogiel i mieszkańcy Brynowa zapowiadają "cichy protest" przeciwko działaniom dewelopera. Demonstracja ma się odbyć w najbliższą sobotę 31 sierpnia o godz. 10 na terenie plantacji. 

Jak dobrze znasz Polskę? Sprawdź swoją wiedzę w naszym QUIZIE geograficznym!

Pytanie 1 z 10
Które miasto leży w woj. wielkopolskim?