Osiedle "lex deweloper" w Burowcu
Przypomnijmy. W katowickiej dzielnicy Burowiec, w pasie dawnej linii kolei piaskowej, miało powstać osiedle mieszkaniowe. Plan zakładał budowę 48 domów w zabudowie szeregowej. Lokalna firma Pietrzak B. B. złożyła do rady miasta wniosek w trybie "lex deweloper", bowiem miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie przewidywał na podanych działkach zabudowy mieszkaniowej.
Radni pochylali się nad wnioskiem inwestora trzy razy, aż w końcu zgodę przegłosowali. Najpierw próbował ją podważyć wojewoda śląski, ale przegrał w sądzie i odpuścił. Jednak nieustępliwi okazali się mieszkańcy Burowca, którzy złożyli własną skargę na decyzję radnych.
Pod koniec maja tego roku WSA orzekł na ich korzyść i stwierdził niezgodność zaskarżonej uchwały Rady Miasta Katowice z prawem. Przy czym wyrok sądu jest nieprawomocny, stronom przysługuje skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Sprawa Burowca dalej bez finału
Znane jest już stanowisko Katowic wobec wyroku WSA.
Miasto nie zdecydowało się na złożenie skargi kasacyjnej, aby nie przedłużać procedur formalnych w stosunku do inwestycji, której realizacja budzi zastrzeżenia. Jednocześnie zwracam uwagę na to, że miasto nie jest jedyną stroną, której przysługiwało prawo do złożenia kasacji - przekazała Sandra Hajduk, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Katowice.
Tą drugą stroną, której przysługuje prawo do złożenia kasacji, jest inwestor. Termin na to mija 11 lipca. Do sądu jeszcze nie wpłynęły żadne dokumenty, ale wszystko wskazuje na to, że wkrótce tak się stanie.
Złożymy skargę kasacyjną. Naszym zdaniem wyrok sądu jest niewłaściwy, cała argumentacja prawna znajdzie się w skardze - przekazała Patrycja Machowska, pełnomocniczka firmy Pietrzak B. B.
Potwierdził to również Mateusz Smugowski, przedstawiciel spółki Pietrzak. Odmówił jednak komentarza do wyroku WSA.