Plantacja borówek amerykańskich w Katowicach

i

Autor: A. Olejarczyk

Katowice

Znana na całe Katowice, teraz ma kłopoty. Plantacja borówek zagrożona przez dewelopera

W środku Katowic, w dzielnicy Brynów, działa plantacja borówek amerykańskich. Państwo Bernadeta i Andrzej Szczogielowie od 14 lat prowadzą rodzinny biznes, który cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców. W sezonie przed bramą ustawiają się kolejki chętnych, by dorwać kobiałkę pysznych borówek. Niestety, przyszłość gospodarstwa wisi na włosku, bo na cenną ziemię blisko centrum miasta połasił się deweloper.

AKTUALIZACJA 28.08

Otrzymaliśmy odpowiedzi z urzędu miasta Katowice i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, dysponujemy także stanowiskiem firmy Holdimex. Nowe informacje przedstawiamy na końcu artykułu. Kliknięcie odpowiedniego hasła w "Spisie Treści" błyskawicznie przekieruje użytkownika do podanego wątku. 

Spis treści

  1. AKTUALIZACJA 28.08
  2. Deweloper buduje osiedle na Brynowie
  3. W sądzie toczy się sprawa o zasiedzenie
  4. Przyszłość plantacji borówek maluje się w ciemnych barwach
  5. Stanowisko urzędu miasta Katowice 
  6. Stanowisko firmy Holdimex
  7. Odpowiedź RDOŚ ws. wycinki drzew

Deweloper buduje osiedle na Brynowie

Chodzi o Holdimex, który reklamuje się jako "jeden z największych deweloperów na Śląsku". We wrześniu 2022 roku firma złożyła do katowickiego urzędu miasta wniosek o pozwolenie na budowę zespołu dwóch budynków mieszkalnych i dwóch budynków mieszkalno-usługowych w pobliżu ul. Wróbli. Miasto wezwało inwestora do uzupełniania braków formalnych oraz uzupełnienia dokumentacji. Dopiero w styczniu 2024 roku Holdimex dostarczył wszystko, co trzeba i uzyskał zielone światło na budowę.

Sęk w tym, że fragment działki od przeszło pół wieku zajmowała rodzina państwa Szczogiel. Rozchodzi się o niecałe 3 tys. m kwadratowych. To tam magazynowany był sprzęt, tam trzymano worki z nawozem. 

Od 1957 roku ten teren należy do naszej rodziny. Dostał go dziadek jako rekompensatę za wywłaszczenie pod budowę piotrowickiej fabryki maszyn. Dostał działkę, ogrodził ją, co prawda nie załatwił formalności, więc nie było aktu własności, natomiast przez cały czas była użytkowana przez nas. Tutaj powstało zaplecze plantacji, wcześniej mieliśmy tu pieczarkarnię - opowiada Andrzej Szczogiel.

W sądzie toczy się sprawa o zasiedzenie

Małżeństwo zawnioskowało do sądu o stwierdzenie nabycia własności części działki przez zasiedzenie. Postępowanie toczy się przed Sądem Rejonowym Katowice-Wschód w Katowicach. Rozprawa została wyznaczona na październik, a za kilka dni - w piątek 30 sierpnia - odbędą się oględziny nieruchomości.

Ale deweloper postanowił nie czekać, aż zakończy się postępowanie przed sądem, tylko wszedł tutaj dzisiaj i zniszczył wszelkie dowody zasiedzenia. Teraz nie został ani ślad po tym, że my ten teren użytkowaliśmy. Robotnicy tu weszli, ogrodzili działkę, rozebrali nasze namioty, przerzucili nasz sprzęt przez płot, a teraz wycinają drzewa, choć jest okres lęgowy. Deweloper zrobił to z premedytacją, żeby nie było żadnych dowodów na naszą korzyść w trakcie oględzin - mówi pan Andrzej.

Przyszłość plantacji borówek maluje się w ciemnych barwach

W zeszłym tygodniu do małżeństwa dotarło pismo od dewelopera, że do 26 sierpnia muszą uprzątnąć teren. Szczogielowie skontaktowali się z prawnikiem, który wniósł do sądu o zabezpieczenie terenu do czasu oględzin. Niestety dla nich, sąd nie zdążył wydać decyzji na czas. - Teraz nawet nie jestem w stanie przejechać opryskiwaczem na plantację - dodaje pan Szczogiel.

Faktycznie, na posesji rodziny panuje bałagan. Wszędzie dookoła leżą maszyny, trudno przejść z jednej strony na drugą, a co dopiero przejechać czymkolwiek. Z powodu ogrodzenia, które postawił deweloper, obok pomieszczeń gospodarczych powstało "wąskie gardło".

Państwo Szczogiel nie kryją rozczarowania. - Na ten moment nie chcę mówić o przyszłości plantacji. Patrząc na to wszystko czujemy się zrezygnowani. Nie wiadomo, co będzie, jak tu osiedla wysokich bloków powstaną. Czarno to widzę - mówi pan Andrzej. Dodaje, że przez rok próbowali polubownie dogadać się z deweloperem, jednak ostatecznie wszystkie ustalenia spaliły na panewce.  

Listen on Spreaker.

Stanowisko urzędu miasta Katowice 

Poniżej przedstawiamy odpowiedź urzędu miasta Katowice. 

W nawiązaniu do ostatnich wydarzeń dotyczących sporu o grunt na Ptasim Osiedlu pomiędzy osobą prywatną a HOLDIMEX Sp. z o.o. informujemy, że:

  • 1992 rok - teren sporny został w grudniu oddany w użytkowanie wieczyste na okres 99 lat Przedsiębiorstwu Realizacji Budownictwa HOLDIMEX Sp. z o.o.
  • wrzesień 2022 roku – HOLDIMEX Sp. z o.o. wystąpił z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę
  • 2023 rok – osoba prywatna wystąpiła do sądu z wnioskiem o przejęcie terenu przez zasiedzenie
  • styczeń 2024 roku – z wniosku o wydanie pozwolenia na budowę została wyłączona część działki, o którą toczy się postępowanie sądowe o zasiedzenie tego terenu.

Mając na uwadze powyższe zostało wydane pozwolenia na budowę wyłącznie dla bezspornego fragmentu działki, które dotyczy budowy dwóch 5-kondygnacyjnych budynków. Z informacji jakie posiadamy wynika, że sprawa o zasiedzenie nadal toczy się przed sądem.

W związku z tym zaznaczamy, że siłowa metoda załatwienia sporu przyjęta przez HOLDIMEX Sp. z o.o. jest sprzeczna z powszechnie przyjętymi zasadami współżycia społecznego. Wystosujemy do HOLDIMEX Sp. z o.o. pismo, w którym zwrócimy się o rozwiązanie sporu bez użycia siły.

Stanowisko firmy Holdimex

Poniżej przedstawiamy stanowisko firmy Holdimex wyrażone przez pełnomocnika spółki, mecenasa Pawła Matyję. 

Spółka Holdimex nieprzerwanie od ponad 30 lat jest użytkownikiem wieczystym nieruchomości. To Holdimex niezmiennie opłaca wszelkie podatki dotyczące nieruchomości i dysponuje nią w sposób wyłączny na cele inwestycyjne. Teren nigdy nie był wykorzystywany na jakiekolwiek uprawy. Spółka dysponuje wszelkimi potrzebnymi zezwoleniami na prowadzenie inwestycji.

Pan Szczogiel poprosił o możliwość składowania na terenie Holdimexu drobnych rzeczy na co dostał zgodę Prezesa Spółki, jedynie na krótki okres, do czasu rozpoczęcia prac przez spółkę. W związku z rozpoczęciem prac został on pisemnie wezwany do usunięcia rzeczy pod rygorem usunięcia ich przez Holdimex na jego koszt. Pan Szczogiel nie zastosował się do wezwania co musiało skutkować usunięciem rzeczy z terenu Holdimexu.

Kategorycznie zaprzeczam, aby spółka bądź jej przedstawiciele dokonali siłowego zajęcia terenu. Teren niezmiennie od ponad 30 lat cały czas należał do Holdimexu. Podobnie jak miasto spółka potępia użycie siły. W związku z zachowaniem Pana Szczogiela w stosunku do jednego z pracowników ochrony spółka wystosuje do Prokuratury stosowne zawiadomienie. Dysponuje również stosownym nagraniem.

Nieruchomość o którą Pani pyta nigdy nie była w posiadaniu Państwa Szczogiel ani ich krewnych. Twierdzenia o zasiedzeniu nieruchomości przez wyżej wymienionych nie polegają na prawdzie, a jedynym celem zainicjowanego przez nich postępowania sądowego jest próba zablokowania realizowanych przez Holdimex inwestycji.

Odpowiedź RDOŚ ws. wycinki drzew

Poniżej przedstawiamy odpowiedź Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w sprawie prowadzonej na terenie nieruchomości wycinki drzew. 

Do RDOŚ wpłynął wniosek na zezwolenie na odstępstwo o zakazów w stosunku do gatunków zwierząt chronionych dotyczący usunięcia niezasiedlonego gniazda sroki na drzewie na ul. Kawek w Katowicach. W decyzji zezwalającej nałożono warunek przeprowadzenia prac w terminie po 15 października 2024 r., z dopuszczeniem możliwości wykonania wycinki drzewa w terminie od 16 września 2024 r., pod warunkiem potwierdzenia przez ornitologa braku zasiedlenia drzewa przez ptaki w dniu realizacji prac.

Zezwolenie jest ważne do końca lutego 2025 r., a wnioskodawca jest zobowiązany przedłożyć RDOŚ sprawozdanie z jego wykorzystania (jeśli prace zostały przeprowadzone w terminie 16 września do 15 października 2024 r., do sprawozdania należy dołączyć opinię ornitologiczną o braku zasiedlenia).

W przepisach ustawy o ochronie przyrody, co do zasady nie ma zakazu usuwania drzew i krzewów w sezonie lęgowym. Zatem jeżeli zachodzi pewność, że usunięcie drzewa lub krzewu nie spowoduje naruszenia zakazów wobec gatunków chronionych, mogą one być usunięte także w okresie lęgowym ptaków.