Dwie nastolatki padły ofiarą dorosłych mężczyzn
Przypomnijmy. 1 kwietnia 2025 roku w Częstochowie przechodnie zauważyli na ulicy niekompletnie ubraną 14-latkę. Jej zachowanie wskazywało na to, że znajduje się pod wpływem alkoholu. Na miejsce wezwano policję oraz pogotowie ratunkowe. Zachodziło podejrzenie, że dziewczynka padła ofiarą przemocy seksualnej, dlatego zdecydowano o przetransportowaniu jej do szpitala.
W trakcie czynności wyszło na jaw, że 14-latka uciekła z mieszkania, w którym przebywała razem z 13-letnią koleżanką. Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza"', dziewczynki pod nieobecność rodziców urządziły imprezę w mieszkaniu jednej z nich. W zabawie uczestniczyli dorośli mężczyźni, którzy przynieśli ze sobą alkohol. Następnie doszło do aktów seksualnych.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty zgwałcenia dziewcząt
Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Częstochowa Północ. Zgodnie z procedurami, obie dziewczynki zostały przesłuchane przez częstochowski sąd. W przesłuchaniu uczestniczył psycholog w warunkach tzw. niebieskiego pokoju. Po analizie zeznań prokurator przedstawił zarzuty gwałtów dwóm 23-letnim mężczyznom. Odpowiedzą oni też za rozpijanie dziewcząt.
Jednemu z nich prokurator zarzucił zgwałcenie 14-letniej dziewczyny, a drugiemu zgwałcenie jej 13-letniej koleżanki. Ponadto obydwoje podejrzewani usłyszeli zarzuty tzw. rozpijania małoletnich. Po przesłuchaniu prokurator wystąpił do sądu o zastosowanie wobec tych mężczyzn tymczasowego aresztowania - powiedział w kwietniu dla ESKI prok. Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Sąd uwzględnił wniosek prokuratora o tymczasowy areszt dla 23-letniego Konrada M. podejrzanego o zgwałcenie 14-latki. Do aresztu jednak nie trafił drugi mężczyzna, Adrian P., który przed sądem odpowie za gwałt na 13-latce. Już w kwietniu częstochowska prokuratura zapowiadała, że skieruje zażalenie na postanowienie sądu.
Sąd przedłużył areszt dla 23-latka
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", Sąd Okręgowy w Częstochowie uwzględnił wniosek prokuratury o kolejne przedłużenie tymczasowego aresztu dla Konrada M. Mężczyzna na przebywać w izolacji do 1 października 2025 roku. Sąd przy wydaniu decyzji kierował się m.in. wysokim prawdopodobieństwem popełnienia zarzucanego 23-latkowi czynu. Według sądu zachodzi też obawa matactwa.
Jeśli chodzi o drugiego podejrzanego - jak pisze "GW" - sąd uznał, że zachodzą wątpliwości co do wyczerpania znamion zarzucanego mu przestępstwa zgwałcenia. Dlatego Adrian P. nie został tymczasowo aresztowany. Objęto go wyłącznie policyjnym dozorem i zakazem kontaktowania się z pokrzywdzonymi.
