Trwająca od wielu miesięcy pandemia mocno nadwyrężyła budżety placówek. Trzeba więcej pieniędzy wydawać na ochronę, maseczki, kombinezony i dezynfekcję. Rosną koszty wynagrodzenia pracowników, rosną też koszty utrzymania. Coraz więcej pieniędzy trzeba dokładać do codziennej działalności hospicjum.
- O ile teraz taki podstawowy punkt, który jest wyceniany przez Narodowy Fundusz Zdrowia wynosi 56 złotych, to nam z naszych kalkulacji wyszło że średnio powinno to teraz wynosić ok 80 złotych - powiedziała nam Beata Bandura z Hospicjum Świętego Tomasza Apostoła w Sosnowcu.
Trwająca od marca pandemia utrudniła też zbiórki pieniędzy na działalność hospicjów. Nie odbywają się koncerty charytatywne, imprezy, czy aukcje. Forum Hospicjów Polskich wystąpiło do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o ponowne przeliczenie stawki za opiekę hospicyjną. Otrzymało odpowiedź, że na razie nie jest to możliwe.
- Kartka i liczba jest bezwzględna. My wiemy ile kosztuje nas utrzymanie miesięczne, całoroczne i wiemy czym dysponujemy. Jeszcze mamy na dwa miesiące funkcjonowania. I to mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością. Oczywiście, że finanse które nam zapewnia Fundusz Zdrowia są niebagatelne i konieczne, ale one w dłuższym okresie czasu nie wystarczą - dodaje prezes Hospicjum Świętego Tomasza Apostoła w Sosnowcu Małgorzata Czapla.
Jeśli nic się nie zmieni wiele placówek będzie zmuszonych do ograniczenia opieki nad chorymi lub całkowitego zaprzestania.