Mieszkańcy chcą chronić dolinę rzeki Mlecznej
Mieszkańcy katowickiej dzielnicy Zarzecze od przeszło dekady walczą o ochronę doliny rzeki Mlecznej przed zabudową. Przez lata wysłali dziesiątki pism do urzędu, domagając się uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
W 2016 roku odnieśli połowiczny sukces - radni uchwalili plan dla doliny rzeki Mlecznej i jej dopływów. Jednak w dokumencie ograniczono się do wyznaczenia 25-metrowego pasa ochronnego na obu stronach rzeki. A to otworzyło inwestorom furtkę do starania się o "wuzetki" na terenach w pobliżu rzeki. W ten sposób powstał m.in. słynny "pływający" Lidl przy ul. Grota-Roweckiego.
Dlatego mieszkańcy zaczęli domagać się, by miasto jak najszybciej uchwaliło plan dla całej dzielnicy. Ich prośby w końcu zostały wysłuchane. W połowie 2022 roku do publicznego wglądu wyłożono projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Zarzecza. Wówczas do urzędu wpłynęło 190 pism z uwagami od mieszkańców. Po rozpatrzeniu uwag projekt został przekazany instytucjom i organom w celu uzyskania ponownego uzgodnień i opinii.
Plan został ponownie wyłożony do publicznego wglądu we wrześniu ubiegłego roku. Dyskusja nad przyjętymi rozwiązaniami odbyła się w październiku w Szkole Podstawowej nr 21. Od tego czasu o planie dla Zarzecza zrobiło się cicho, a mieszkańcy się niecierpliwią. "Rzekę trzeba chronić i to już" - komentują. A więc na czym stanęła sprawa?
Co dalej z miejscowym planem zagospodarowania dla Zarzecza?
Jak informuje Sandra Hajduk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice, również i tym razem do magistratu wpłynęły liczne uwagi od mieszkańców. Urzędnicy zdążyli je rozpatrzyć w listopadzie zeszłego roku. Złożone uwagi dotyczyły głównie:
- zmian przebiegu ustalonych dróg,
- zmian ustalonych parametrów i wskaźników zagospodarowania poszczególnych terenów,
- zmian przeznaczeń terenów,
- poszerzenia ulic,
- braku zgody na ustalenie drogi na poszczególnych terenach,
- braku zgody na ustalenie linii zabudowy lub zmiany przebiegu linii zabudowy,
- braku zgody na funkcję usługową w rejonie ul. Makuli,
- braku zgody na zabudowę usługową na wybranych terenach, w tym na realizację szkoły podstawowej,
- braku zgody na zabudowę jednorodzinną szeregową,
- ustalenia zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej na terenach zieleni w dolinach rzecznych oraz możliwość rozbudowy istniejącej zabudowy.
Jak tłumaczy Hajduk, obecnie projekt "poddawany jest analizom zasadności uwzględnienia dodatkowych terenów usługowych". Gdy zostanie skorygowany, będzie przygotowywany do dalszego procedowania zgodnie z harmonogramem prac.