Żołnierz chciał pomóc, a zaatakowano go od tyłu

i

Autor: PAP

Kryminalne

Chęć udzielenia pomocy przez żołnierza odpłacona brutalnym atakiem. Co wydarzyło się w Janowicach?

2024-02-21 12:37

Żołnierz widząc porzucone w rowie audi zatrzymał się, by sprawdzić, co się stało i ewentualnie pomóc. W pewnym momencie został jednak brutalnie zaatakowany. Do zdarzenia doszło w Janowicach (pow. bielski).

Napad na żołnierza Żandarmerii Wojskowej

St. chor. Przemysław Magiera, komendant Placówki Żandarmerii Wojskowej w Bielsku-Białej, jadąc prywatnym samochodem, zauważył w przydrożnym rowie w Janowicach porzucony pojazd marki Audi. Wyszedł ze swojego, żeby sprawdzić, co się wydarzyło i czy ktoś potrzebuje pomocy. W międzyczasie na miejsce przyjechała taksówka, prawdopodobnie wezwana przez kierowcę lub pasażerów audi.

W momencie, kiedy podejrzewając mężczyznę o poruszanie się autem pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających, żołnierz próbował go ująć, sam został od tyłu zaatakowany. Nieznany sprawca uderzył go w głowę i uciekł. 

Jeden z napastników ujęty. Pojazd był skradziony

Mimo odniesionych obrażeń st. chor. Przemysław Magiera obezwładnił drugiego z napastników, przekazując go przybyłemu po chwili na miejsce patrolowi policji. Był on w przeszłości karany" - komunikuje Komenda Główna Żandarmerii Wojskowej na stronie internetowej.

„Z uzyskanych informacji wynika, że wspomniany wyżej pojazd marki Audi w rejestrach Policji figurował jako skradziony, a będący najprawdopodobniej jego kierowcą ujęty na miejscu mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami" - czytamy dalej.

Rannemu żołnierzowi została udzielona pomoc medyczna. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Sprawą zajął się Komisariat Policji w Czechowicach-Dziedzicach. 

QUIZ. Wojsko Polskie przed laty i dziś. Co wiesz o naszej armii? Sprawdź swoją wiedzę

Pytanie 1 z 10
Kto był Naczelnym Wodzem Sił Zbrojnych w Polsce w czasie wojny bolszewickiej w 1920 roku?