Jak kraść to miliony, a jak kochać to księżniczki – wszyscy doskonale znają to przysłowie, które złodziejom służy za motto. Nie wszyscy jednak biorą sobie te słowa mądrości do serca. Do tego wąskiego grona należy 29-letni złodziej z powiatu tarnogórskiego, który uznał, że w te święta wcieli się w Grincha i zniszczy innym święta.
W poniedziałek 23 grudnia wieczorem przechodził obok jednej z restauracji przy ul. 1 maja w Kaletach, gdzie w oczy wpadła mu choinka przystrojona lampkami. Młody mężczyzna uznał, że zabierze sobie drzewko i jak pomyślał, tak zrobił – na oczach kamer monitoringu. Następnego dnia o kradzieży dowiedzieli się właściciele restauracji, a później policjanci. Namierzenie nieprawowitego właściciela drzewka zajęło im niewiele czasu.
Sylwetka zarejestrowanego złodzieja od razu ukierunkowała mundurowych na sprawcę, którego zastali w miejscu jego zamieszkania. Był to dobrze znany policjantom 29-latek, który w swoim mieszkaniu miał skradzione drzewko – relacjonuje odkom. Kamil Kubica, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach.
Młody mężczyzna nie uniknął konsekwencji swojego zachowania. W towarzystwie policjantów oddał choinkę prawowitym właścicielom i przeprosił za swoje grinchowate zachowanie. Dostał też mandat, jak na ironię 5-krotnie wyższy niż wartość skradzionego drzewka. Być może teraz tarnogórski złodziejaszek zrozumie, że czasem nie warto kraść i lepiej swoje lepkie ręce trzymać we własnych kieszeniach.