Cena paliwa w Katowicach oszalała? Kierowcy zdezorientowani
W ostatnim czasie zdążyliśmy się już przyzwyczaić do tego, że na stacji benzynowej może zatankować bezołowiową 95 za około 4 zł za litr, a czasem nawet i taniej. Oczywiście spadek cen paliwa ma związek z kryzysem koronawirusowym. Były takie momenty, że olej napędowy i benzyna były rekordowo tanie. Obecnie na tych najtańszych stacjach ceny paliw prezentują się następująco:
- Pb95 - 3,69 zł / litr
- Pb98 - 3,98 zł / litr
- ON - 3,63 zł / litr
- LPG - 1,61 / litr
Powyższe dane pochodzą ze stacji paliw Auchan w Gliwicach przy ulicy Rybnickiej. Ostatnio ceny paliw znowu poszły trochę w górę, ale czegoś takiego kierowcy z Katowic się nie spodziewali. Na jednej ze stacji przy ulicy Bocheńskiego kierowcom ukazał się niecodzienny widok. Chodzi o tablicę z cenami. Ceny tam widoczne były... z kosmosu i wyglądały następująco:
- Pb95 – 7,00 zł / litr
- Pb98 – 7,80 zł / litr
- ON – 6,00 zł / litr
- LPG – 3,00 / litr
Oczywiście to była tylko awaria tablicy z cenami, spowodowana prawdopodobnie brakiem połączenia z serwerem. Nastąpił restart i na tablicy pojawiły się zupełnie przypadkowe cyfry wyjściowe. Kierowcy, którzy zdecydowali się na tej stacji zatankować swój samochód z pewnością przy kasie mogli odczuć ulgę.
Skończyły się dobre czasy dla kierowców. Ceny paliwa idą w górę
Sytuacja gospodarcza na całym świecie powoli wraca do normy. Największe koncerny wznowiły produkcję, a popyt na ropę naftową ponownie się zwiększył. Cena za baryłkę wynosi już dzisiaj 36 dolarów i była najwyższa od początku marca. A to przekłada się na ceny paliwa dla zwykłych konsumentów. Od kilku dni możemy obserwować wzrost cen paliw. Wciąż są niskie w porównaniu z tym co było przed pandemią, ale za kilka lub kilkanaście tygodni znowu za benzynę bezołowiową 95 będziemy musieli zapłacić w okolicach 5 złotych za litr.
Czytaj więcej:
- Legendarny głos nawigatora z Google Maps został zastąpiony przez... robota. To już nie będzie to samo
- Obowiązek noszenia maseczek zostanie zniesiony! Ale nie na Śląsku. Dlaczego? [DATA]
- Daniel z Dąbrowy Górniczej postanowił, że nie przełoży wesela z powodu pandemii. Liczy na to, że będzie mógł zaprosić 50 osób