Celebrytka Najjjka ma w ostatnim czasie zdecydowanie mało powodów do zadowolenia. Właśnie przegrała w sądzie z Ośrodkiem Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Wyrok nie jest prawomocny, ale czeka ją pokrycie sporych kosztów postępowania.
Decyzja sądu spadła na nią jak grom z jasnego nieba w Wielki Tydzień. Będąc zdeklarowaną katoliczką odebrała to jako znak. Ale zaznaczyła, że to jeszcze nie koniec i walczyć będzie nadal.
"Wielki Tydzień no to wiadomo, że dla katolika też musi być pojazd. Moi drodzy - to nie koniec walki!Lecimy dalej, walczymy o sprawiedliwość, walczymy o wolność słowa. Jestem katoliczką i czuję się pokrzywdzona. Wyrok jest NIEPRAWOMOCNY" - informuje Najjjka.
Kim jest Najjjka?
Najjjka to pseudonim Natalii Ruś, katolickiej influencerki ze Śląska. Od lat jest aktywna w mediach społecznościowych i publikuje kontrowersyjne opinie o Kościele, księżach i życiu religijnym. Zasłynęła także tym, że napiętnowała osoby LGBTQ+, porównała obywateli zaatakowanej Ukrainy do robaków i publicznie pochwaliła Grzegorza Brauna, który ugasił gaśnicą menorę w Sejmie.
Zrobił to po to, żeby podkreślić, że Polska jest krajem katolików. Jest naszym krajem, a nie jakiegoś innego wyznania - mówiła Najjjka. - Jako katoliczka jestem dumna z pana Brauna, że stanął w obronie nas, katolików, czyli mieszkańców Polski, obywateli Polski.
Polecany artykuł:
O co chodzi w procesie Najjjki?
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych od dłuższego czasu śledzi dokonania Najjjki i ostatecznie zdecydował się złożyć zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przez nią przestępstwa.
Na wieść o tym, Natalia Ruś pozwała Ośrodek o zniesławienie.
Ostatecznie sąd wskazał, że do zniesławienia nie doszło. Najjjka będzie musiała zwrócić niemałe koszty postępowania sądowego.
Szanowni Państwo, właśnie przed chwilą wygraliśmy proces karny z Natalią Ruś pseudonim "Najka". Chodzi o proces o sygnaturze III K 129/23, który toczył się przed Sądem Rejonowym w Rybniku. Natalia Ruś oskarżyła nas o rozpowszechnianie treści, które ją rzekomo zniesławiały. Tymczasem sąd po przeprowadzeniu przewodu sądowego całkowicie nas uniewinnił, uznając, że wszystko, co zostało opublikowane na temat katolickiej youtuberki miało oparcie w prawdzie - przekazuje OMZRiK.
Najjjka nie jest zadowolona z takiego obrotu sprawy. Na Instagramie napisała:
"Ludzie to się cieszą z tego, że przegrałam, bo nie wiedzą, jaka jest prawda i z kim tak naprawdę walczę o sprawiedliwość" - napisała Najjjka.
Zacytowała także słowa psalmu: "Niech się cofną i wstydem okryją ci, którzy mówią: Dobrze mu tak, dobrze!"