Do dramatycznych chwil doszło we wtorek 13 czerwca tuż przed godz. 10 w Chorzowie. Kobieta była z 8-letnią córką w przychodni lekarskiej. Kiedy zaczęła płacić za wizytę, na chwilę spuściła dziecko ze wzroku. To wystarczyło, aby dziewczynka wykorzystała ten moment i oddaliła się od swojej mamy. Niestety, zrobiła to na tyle szybko, że nikt nie zauważył, gdzie 8-latka mogła się udać. Początkowo 34-letnia kobieta próbowała znaleźć córkę na własną rękę, ale kiedy to się nie udało, wezwała policję.
Policjanci od razu podjęli akcję poszukiwawczą. Na miejsce skierowano wszystkich funkcjonariuszy, którzy pełnili tego dnia służbę. Mundurowi sprawdzali każdy sygnał w tej sprawie, przeszukiwali teren w pobliżu przychodni, rozmawiali z przypadkowymi osobami i sprawdzali każdy zakamarek miasta, do jakiego dziewczynka mogła samowolnie się udać. Na szczęście poszukiwania nie trwały zbyt długo i po kilkudziesięciu minutach dziewczynka została odnaleziona przy zbiorniku wodnym przy ulicy Owocowej w Chorzowie. Dziecko było całe i zdrowe.