Ojciec bił 5-letniego syna po twarzy. Drastyczne nagranie trafiło do sieci
To dziecko nie miało najmniejszych szans się bronić. Na nagraniu, które otrzymało stowarzyszenie Dąbrowskie Inicjatywy Społeczne widać, jak 5-letni chłopiec jest wyzywany i okładany po twarzy przez swojego ojca.
Zaraz po jego upublicznieniu w mediach społecznościowych, zostało usunięte przez Facebooka. Zdążyło już jednak zszokować tych, którzy je zobaczyli.
Szczegóły dotyczące powstania filmu ujawniła redakcji „Fakt" była partnerka 25-letniego ojca-sadysty Dawida N. Ze względu na swoje bezpieczeństwo chce pozostać anonimowa.
- Ojciec Antosia przysłał mi go [ten film przyp. red.], bo nie pojawiłam się w domu. Wiedział, że lubiłam Antosia i bałam się o jego zdrowie, dlatego z premedytacją użył szantażu i mścił się na dziecku. Używał przemocy wobec mnie oraz wobec dziecka – powiedziała.
Nagranie według niej powstało między październikiem, a listopadem 2023 r. Kiedy je dostała, wróciła do mężczyzny, by ochronić dziecko.
Dawid N. będzie sądzony. Chłopcem chce się zająć babcia jego ojca
Najpierw Dawidem N. zajęli się policjanci z Chorzowa - tam jakiś czas mieszkał z byłą partnerką.
– Otrzymaliśmy zgłoszenie o awanturze domowej pomiędzy kobietą a mężczyzną. Dziecko trafiło do Ośrodka Wsparcia Rodziny w Chorzowie – potwierdził mł. aspirant Karol Kolaczek, rzecznik KMP w Chorzowie, po tym jak 1 stycznia tego roku mężczyzna miał dusić partnerkę, a dziecku grozić nożem.
Po publikacji nagrania dołączyła policja w Dąbrowie Górniczej - stąd pochodzi mężczyzna.
– Wpłynęło zawiadomienie od jednej z mieszkanek Dąbrowy Górniczej. Na forach internetowych zobaczyła film ze scenami bicia dziecka. Zgłosiła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa – przekazał „Faktowi" podkomisarz Bartłomiej Osmólski, rzecznik KMP w Dąbrowie Górniczej.
Mężczyzna sam wychowywał 5-latka. Redakcji „Faktem" powiedział, że chodzi na terapię, bo leczy depresję i jest uzależniony od używek.
Chłopiec został odebrany ojcu. O bycie rodziną zastępczą dla 5-latka stara się babcia Dawida N.
Wkrótce sprawa trafi do prokuratury w Dąbrowie Górniczej.