W pielgrzymce na Jasną Górę, która odbyła się 4 października, wzięło udział około 500 osób. Inicjatywa, zorganizowana przez dziennikarkę Monikę Białkowską oraz przeora Jasnej Góry, o. Samuela Pacholskiego, była skierowana do wszystkich, którzy czują się częścią Kościoła, ale są przez niego w jakiś sposób odrzuceni. Chodziło m.in. o rozwodników, osoby w związkach nieformalnych, rodziny bezdzietne i te z dziećmi urodzonymi dzięki in vitro, osoby homoseksualne, migrantów, byłych księży czy wspierających WOŚP.
Homilię podczas mszy wygłosił biskup Diecezji Sosnowieckiej, bp Artur Ważny. Jego słowa niosły przesłanie nadziei i otwarcia.
Kiedy czujesz się skrzywdzony przez ludzi, przez struktury, warto pamiętać, że Bóg nie jest związany tymi strukturami, On jest Panem Nieba i Ziemi. On jest większy od tego wszystkiego i często woli objawiać się w prostocie i prawdzie niż w zawiłych doktrynach wypowiadanych bez miłości – mówił biskup Artur Ważny.
Arcybiskup Depo żąda przeprosin
Inkluzywne przesłanie pielgrzymki nie spodobało się metropolicie częstochowskiemu. W nagraniu ze spotkania ze środowiskiem Radia Maryja abp Wacław Depo ostro skrytykował całą inicjatywę. Uczestników określił jako osoby „wyłączone, oddalone, pozbawione więzi z Kościołem”.
Arcybiskup wyraził swoje oburzenie faktem, że pielgrzymka odbyła się bez jego wiedzy i zgody, a także zażądał przeprosin od biskupa, który jej przewodniczył.
Do tej pory nikt mnie nie przeprosił, łącznie z biskupem Arturem, który poprowadził tę pielgrzymkę odłączonych. I oni o tym mówili, o swoich krzywdach, o skandalach też, tak. I to mieli za cel przynieść do Matki Bożej? Żeby ich pokazano jako skrzywdzonych przez Kościół? No właśnie – mówił oburzony abp Wacław Depo.
"Napluł im w twarz". Ostra odpowiedź organizatorki
Słowa metropolity wywołały stanowczą reakcję Moniki Białkowskiej. Dziennikarka zapowiedziała skierowanie listu do abp. Depo, a być może także do Dykasterii ds. Biskupów. W swoim programie pytała retorycznie, czy inne kontrowersyjne wydarzenia na Jasnej Górze, takie jak okrzyki polityczne, również odbywały się za zgodą arcybiskupa.
Podkreśliła, że Pielgrzymka z obrzeży Kościoła była w pełni zgodna z nauką Kościoła katolickiego, a postawa hierarchy jest dla niej niezrozumiała.
Na Jasnej Górze niektórzy ludzie spowiadali się po kilkunastu nawet latach. Ze łzami w oczach przyjmowali komunię. I biskup Wacław Depo właśnie ich wyśmiał i napluł im w twarz – podsumowała ostro Białkowska.
Zarówno bp Artur Ważny, jak i przeor Jasnej Góry, o. Samuel Pacholski, odmówili publicznego komentarza w sprawie wypowiedzi metropolity częstochowskiego. Warto jednak przypomnieć, że przeor na zakończenie pielgrzymki dziękował jej uczestnikom za ich walkę o wiarę i miłość, mówiąc: – Gdyby kolejny przeor was nie zaprosił, to się zaproście sami i domagajcie się tej pielgrzymki.
