Agnieszka Rupniewska komentuje wynik referendum. "Nie spodziewałam się takiej decyzji"
Jak odebrała pani wyniki referendum lokalnego?
Agnieszka Rupniewska: Jeśli chodzi o wynik referendum, to oczywiście przyjęłam go ze spokojem. Jest to decyzja mieszkańców naszego miasta. W związku z tym przyjmuję ją do wiadomości i dziękuję, że mieszkańcy dali mi szansę, żebym przez ten rok pełniła zaszczytną funkcję, jaką jest bycie prezydentem miasta Zabrze.
Czy spodziewała się pani takiej decyzji mieszkańców?
Agnieszka Rupniewska: Nie spodziewałam się takiej decyzji mieszkańców. Fakt jest taki, że przez ostatnich 18 lat nasze miasto było niestety prowadzone na skraj bankructwa. W zeszłym roku udało nam się te sytuacje uratować, w tym roku zaczęła się stabilizować. Porównuje to tak naprawdę do choroby, to znaczy uważam, że nasze miasto niestety było toczone przez chorobę. Nam udało się tę chorobę zdiagnozować i znaleźć lekarstwo. Tym lekarstwem jest program postępowania ostrożnościowego. Natomiast mieszkańcy zdążyli odczuć to, że smak tego lekarstwa jest gorzki, ale też niestety nie dali nam czasu na to, żeby zobaczyć, że to lekarstwo po prostu działa i stabilizuje sytuację finansową naszego miasta i że idziemy w dobrym kierunku.
Mam nadzieję i mam pełną świadomość tego, że kolejna osoba, która będzie zarządzała miastem, ma przed sobą bardzo duże wyzwania i mam nadzieję, że będzie szła mimo wszystko w takim kierunku, jaki my wyznaczyliśmy, to znaczy właśnie stabilizacji sytuacji finansowej naszego miasta i porządkowania kompetencji związanych z tym, w jaki sposób urząd funkcjonuje.
Rupniewska: zależy nam na tym, żeby Zabrze po prostu się rozwijało
Podsumowując krótki okres prezydentury, czy jest coś, co można było zrobić w inny sposób? Czy czegoś pani żałuje?
Agnieszka Rupniewska: Uważam, że pracowaliśmy najlepiej, jak potrafiliśmy i zgodnie z jak najlepszą intencją z naszej strony. Całe kierownictwo miasta mieszka w Zabrzu, więc zależy nam na tym, żeby Zabrze po prostu się rozwijało w jak najlepszym kierunku.
Jakie są dalsze plany? Planuje pani wystartować w kolejnych wyborach w Zabrzu?
Agnieszka Rupniewska: Jeśli chodzi o moje dalsze plany i o ewentualny start w kolejnych wyborach, to myślę, że zanim otworzy się nowy etap, to trzeba zrobić podsumowanie tego, który właśnie trwa. Na ten moment chcę skupić się przede wszystkim na wykonaniu takiego podsumowania.
Wyniki referendum lokalnego w Zabrzu
Aby wynik referendum był wiążący, do urn musiało pójść ponad 3/5 wyborców, którzy wzięli udział w wyborze odwoływanego organu. W przypadku prezydentki było to 25,9 tys. głosów i próg ten został przekroczony. Łącznie w niedzielnym referendum oddano 29 207 ważnych głosów. Większość głosujących, bo aż 27 161 osób, opowiedziało się za odwołaniem Agnieszki Rupniewskiej, a jedynie 2 046 było przeciwko.
W przypadku rady miejskiej nie osiągnięto progu frekwencyjnego wynoszącego ok. 29,6 tys. głosów. W tej sprawie oddano 29 106 ważnych głosów, z czego 26 551 było za odwołaniem rady, a 2 555 przeciwko.
