Mieszkaniec Jaworzna handlował dopingiem w sieci. Grozi mu 8 lat więzienia
Śledztwo w sprawie nielegalnego dopingu prowadzili policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie przy współpracy z policjantami Zarządu we Wrocławiu Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości oraz ekspertami śledczymi z Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA). Całość nadzorowała Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu.
W toku śledztwa ustalono, że podejrzany mieszkaniec Jaworzna w latach 2022-2024 prowadził działalność polegającą na nielegalnej sprzedaży środków anabolicznych, hormonów peptydowych, czynnikach wzrostu oraz innych substancji zabronionych. 27-latek nie posiadał wymaganego prawem pozwolenia na dopuszczenie do obrotu.
Produkty te oferowane były publicznie poprzez ogólnodostępną stronę internetową, a także szeroko promowane przez 27-latka w mediach społecznościowych, co dodatkowo mogło budzić zaufanie i wpływać na decyzje zakupowe - mówi młodszy aspirant Justyna Wiszowaty, oficer prasowy KMP w Jaworznie.
Podejrzany prowadził także sprzedaż wysyłkową na terenie Europy.

27-latkowi grozi do 8 lat więzienia
Mieszkaniec Jaworzna został zatrzymany. W miejscu, gdzie prowadził działalność policjanci zabezpieczyli m.in. komputery, dokumentację handlową, środki dopingujące o znacznej wartości, które potwierdziły nielegalny charakter jego biznesu. Śledczy zwrócili się po opinie biegłych, w tym z zakresu farmacji i toksykologii. Eksperci jednoznacznie potwierdzili, że oferowane przez 27-latka środki były zakazane na terenie Polski, a także stanowiły zagrożenie dla zdrowia i życia wielu osób.
Mężczyzna usłyszał łącznie 5 zarzutów m.in. za udostępnianie osobom trzecim odpłatnie substancji zabronionych, określonych w grupie S1, S2 lub S4, wprowadzanie do obrotu sfałszowanych produktów leczniczych i wykonywanie działalności gospodarczej bez zezwolenia poprzez wprowadzanie do obrotu produktów leczniczych bez wymaganego zezwolenia.
Decyzją prokuratora 27-latek został objęty policyjnym dozorem, poręczeniem majątkowym w wysokości 100 tys. zł i zakazem publikacji treści dotyczących substancji niedozwolonych. Końcem czerwca do sądu trafił akt oskarżenia w jego sprawie. Za zarzucane czyny grozi mu kara do 8 lat więzienia. W grę wchodzi również wysoka grzywna oraz przepadek uzyskanych korzyści.
Polecany artykuł:
Ważny apel policji
W związku ze zdarzeniem policja apeluje do wszystkich, a w szczególności do osób młodych, rodziców oraz trenerów i opiekunów, aby zachowali szczególną ostrożność i rozsądek przy zakupie wszelkich środków hormonalnych, dopingujących oraz suplementów diety przez internet.
Policja przypomina:
- produkty oferowane poza aptekami i bez nadzoru lekarskiego mogą być sfałszowane, nielegalne i niebezpieczne dla zdrowia lub życia,
- niezarejestrowane środki mogą zawierać substancje toksyczne lub działające w sposób nieprzewidywalny,
- nawet jednorazowe zastosowanie tego typu produktów może prowadzić do trwałych uszczerbków na zdrowiu, szczególnie u osób młodych, których organizmy są jeszcze w fazie rozwoju,
- reklamy w mediach społecznościowych, czy zachęty popularnych influencerów nie są gwarancją bezpieczeństwa. Często mają one charakter wprowadzający w błąd.