Spis treści
Rekordzista z Sosnowca. Lekarz przepracował ponad 4000 godzin w ciągu roku
Pod koniec czerwca Rada Miejska w Sosnowcu przyjęła uchwałę w sprawie przyjęcia apelu do Rady Ministrów o podjęcie działań legislacyjnych regulujących godziny pracy lekarzy zatrudnionych w szpitalach na podstawie umów cywilnoprawnych.
Przyczyną podjęcia uchwały była przeprowadzona w szpitalach powiatowych kontrola przez Najwyższą Izbę Kontroli, która wykazała nadmiernie długi czas dyżurowania przez lekarzy zatrudnionych na umowach.
W wyniku kontroli w szpitalach publicznych NIK stwierdziła, że:
30 lekarzy i 3 ratowników miało dyżury trwające ponad 40 godzin bez przerwy, a skrajne przypadki pokazują nawet 124-godzinne dyżury (powyżej 5 dób). (...) Omawiany problem istnieje również w Sosnowieckim Szpitalu Miejskim, w którym dochodzi do sytuacji, gdzie np. lekarz na oddziale chirurgii ogólnej zatrudniony na podstawie umowy cywilnoprawnej w 2023 roku przepracował 4881 godzin - czytamy w załączniku do uchwały Rady Miejskiej.
Co ciekawe, próba podpisania z lekarzami umów ze zmniejszoną ilością godzin spotyka się z odmową. Komentarz w sprawie zabrała radna KO Ewa Szota.
Lekarzy zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych (kontrakty) nie obowiązują przepisy Kodeksu Pracy które min.regulują limity czasu pracy. Tak, niestety, system na to pozwala i dlatego właśnie jako Rada Miasta w Sosnowcu podjęliśmy uchwałę w sprawie przyjęcia apelu do Rady Ministrów o podjęcie działań legislacyjnych regulujących godziny pracy lekarzy zatrudnionych w szpitalach na podstawie umów cywilnoprawnych - wyjaśnia sosnowiecka radna.
W sprawie znacznych przekroczeń sumy przepracowanych godzin radna wystosowała interpelację do prezydenta Sosnowca. W piśmie poprosiła o wyjaśnienia, jakie korzyści dla szpitala i pacjentów wynikają ze zwiększonego zatrudniania lekarzy kontraktowych oraz poprosiła o udostępnienie czasu pracy lekarza w rozbiciu o poszczególne dni, który przepracował w ciągu roku 4881 godzin.
Szpital: "wszystko jest zgodne z prawem"
Interpelacja radnej została przekazana przez prezydenta Chęcińskiego władzom szpitala. Placówka jednak wciąż nie odpowiedziała.
Przygotowaliśmy obszerną odpowiedź, która lada moment trafi do rąk pani radnej - mówi dla "Gazety Wyborczej" Aneta Kawka, prezes Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego.
W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” prezes Aneta Kawka zaznaczyła, że działalność placówki odbywa się zgodnie z obowiązującymi przepisami. – Lekarze kontraktowi sami określają, ile godzin chcą pracować i kiedy. Podmioty lecznicze wybierają ich w drodze konkursów. Osobiście również uważam, że ten system nie jest idealny – przyznaje – ale takie są aktualne rozwiązania systemowe – wyjaśniła "GW".
Zapytana o przypadek lekarza, który pracował po 14 godzin dziennie, wyjaśniła, że przez cztery miesiące łączył dyżury 24-godzinne. – Przynajmniej był zatrudniony w jednej placówce i znał swoich pacjentów. Zdarza się, że lekarze rozdzielają czas pracy pomiędzy kilka różnych szpitali, przemieszczając się między nimi. Moim zdaniem to większe zagrożenie niż sytuacja, gdy lekarz pracuje długo, ale w jednym miejscu. Czy ci, którzy zmieniają lokalizacje, są w stanie dobrze poznać historię choroby pacjenta i odpowiedzialnie pełnić swoje obowiązki? Mam co do tego poważne wątpliwości – dodaje Kawka.
Jak zapewnia, w sosnowieckim szpitalu został już wprowadzono limit – żaden lekarz nie może przepracować więcej niż 350 godzin w miesiącu. – Na etatach mamy głównie starszych pracowników, którzy zbliżają się do emerytury. Nie ma jednak co ukrywać – wielu z nich dorabia również na kontraktach w innych placówkach – zauważa prezes.
Polecany artykuł:
Ministerstwo nie widzi problemu w nadmiarowym wymiarze pracy lekarzy
25 lipca 2025 roku przewodnicząca Rady Miejskiej w Sosnowcu otrzymała odpowiedź od Ministerstwa Zdrowia na apel o podjęcie działań legislacyjnych regulujących godziny pracy lekarzy zatrudnionych w szpitalach na podstawie umów cywilnoprawnych.
Podsekretarz stanu - Jerzy Szafranowicz wyjaśnił, że przyjęcie uchwały w sprawie regulacji godzin pracy lekarzy zatrudnionych na kontaktach nie jest możliwe ze względu na braki kadrowe.
Z uwagi na obserwowany od lat deficyt kadr medycznych i niekorzystny obraz demograficzny kadr lekarskich, będący jedną z istotnych przyczyn nadmiernego wydłużania czasu pracy personelu medycznego, w tym lekarzy, wydaje się właściwym pozostawienie obowiązujących przepisów prawa gwarantujących pewną ograniczoną obowiązującymi już regulacjami elastyczność w zakresie dopuszczalnych rozwiązań normujących kształtowanie stosunków prawnych łączących szpital z lekarzami i innymi osobami wykonującymi zawód medyczny - czytamy w piśmie wystosowanym przez podsekretarza stanu.
Jak dodaje, obowiązujące przepisy prawa dopuszczają zatrudnianie w podmiocie leczniczym lekarzy oraz innych osób wykonujących zawody medyczne, zarówno na podstawie umów o pracę, jak i umów cywilnoprawnych - Decyzja i wybór trybu w zakresie miejsca, formy i rodzaju podstawy zatrudnienia, została pozostawiona wolnemu rynkowi stosunków prawnych.
Jerzy Szafranowicz podkreśla, że zawód lekarza należy do grupy zawodów zaufania publicznego, co powoduje, iż osoby go wykonujące są zobowiązane do szczególnej dbałości o prawidłowe wykonywanie czynności zawodowych. - Kodeks Etyki Lekarskiej, do którego przestrzegania jest zobowiązany każdy lekarz, wskazuje – jako nadrzędną zasadę wykonywania zawodu – dobro chorego. Określa przy tym, że z przestrzegania tej zasady nie zwalniają lekarza wymagania administracyjne, naciski społeczne czy też mechanizmy rynkowe - dodaje.
Ponadto w piśmie można przeczytać, że to kierownik podmiotu leczniczego jest także odpowiedzialny za właściwe zarządzanie podległym mu podmiotem, które pozwoli zabezpieczyć przede wszystkim dobro pacjenta i lekarza.
Jednocześnie informuję, że obecnie w Ministerstwie Zdrowia nie są prowadzone prace legislacyjne zmierzające do wprowadzenia przepisów regulujących czas pracy osób wykonujących zawód medyczny zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych - czytamy w podsumowaniu.
