3. etap Tour de Pologne. Wielka kraksa przed metą
Brytyjski kolarz Ben Turner z ekipy Ineos Grenadiers wygrał etap, jednak radość ze zwycięstwa była przyćmiona przez kraksę, która miała na krótko przed metą, na zjeździe z Przełęczy Walimskiej. W wypadku ucierpiało sześciu kolarzy, w tym lider wyścigu Francuz Paul Lapeira, drugi w klasyfikacji generalnej Czech Mathias Vacek, Filippo Baroncini, Rafał Majka i Michał Kwiatkowski.
Piętnaście kilometrów przed metą zdarzyła się kraksa, w której leżał lider (Francuz Paul Lapeira), Rafał Majka i inni kolarze. Zatrzymały się wszystkie nasze karetki pogotowia, aby udzielać pomocy. Peleton nie mógł dalej jechać bez karetek. Takie są wymogi bezpieczeństwa - wyjaśnił dyrektor wyścigu Czesław Lang.

Złamane żebra, kręg szyjny, obojczyka i obrażenia twarzy
Rafał Majka na szczęście szybko się pozbierał, wsiadł na rower i doścignął peleton. Z kolei Mathias Vacek wycofał się z wyścigu.
Sytuacja Paula Lapeiry była poważniejsza. Francuski kolarz doznał licznych otarć skóry i pęknięć dwóch żeber. Mimo kontuzji udało mu się dokończyć etap i będzie kontynuować wyścig. Najnowsze informacje w tej sprawie przekazała w mediach społecznościowych jego drużyna Decathlon AG2R La Mondiale.
„Wyniki w klasyfikacji generalnej zostały zamrożone. Paul zachowuje więc koszulkę lidera i jutro wystartuje na czwartym etapie” - napisał francuski zespół na platformie X.
W wypadku ucierpiał najmocniej Filippo Baroncini, kolarz zespołu UAE Team Emirates. Włoch trafił do szpitala nieprzytomny.
"Niestety, Filippo Baroncini został poważnie ranny w wypadku na trzecim etapie Tour de Pologne. Doznał licznych obrażeń twarzy, łącznie ze złamaniem kręgu szyjnego (bez następstw neurologicznych), złamaniami kości twarzy i obojczyka. Jest teraz pod opieką w szpitalu i pod nadzorem naszego zespołu medycznego. Będziemy informować o jego stanie, wszystkie nasze myśli są z Filippo" - poinformował zespół UAE Team Emirates na platformie X.
Neutralizacja etapu – decyzja podyktowana bezpieczeństwem
W związku z wypadkiem dyrektor wyścigu Czesław Lang podjął decyzję o neutralizacji etapu, co oznaczało, że wyniki nie będą liczone do klasyfikacji generalnej.
- Postanowiliśmy zneutralizować etap. W momencie, gdy dowiedzieliśmy się, że karetki dołączyły do peletonu, kolarze ruszyli i żeby nie robić zamieszania ustaliliśmy, że czas nie będzie liczony, a kolarze będą walczyć o zwycięstwo etapowe - tłumaczył Lang.
Etap wygrał po finiszu pod górę rozprowadzany przez Michała Kwiatkowskiego Brytyjczyk Ben Turner z ekipy Ineos Grenadiers, który wyprzedził Hiszpana Pello Bilbao (Bahrain-Victorious) oraz Włocha Andreę Bagiolego (Lidl-Trek).
- Radość ze zwycięstwa jest jednak przytłumiona, nasze myśli są z kolegami, którzy ucierpieli w kraksie - powiedział Turner.
W czwartek kolarze zmierzą się z trasą z Rybnika do Cieszyna.