Zespół SAMI na polskiej scenie muzycznej pojawił się dokładnie 20 lat temu. Wtedy to cała Polska śpiewała ich utwór Lato 2000. W tym roku mieli swoich fanów zapraszać na koncerty z wyjątkowymi gośćmi w wyjątkowych miejscach. Na drodze stanął im jednak gość wyjątkowo niechciany – koronawirus. I choć pokrzyżował plany koncertowe, z tymi wydawniczymi nie udało mu się wygrać. W jubileuszowym roku swojej działalności Sami prezentują nowy singiel. To utwór ze specjalną dedykacją. Towarzyszący mu klip w sposób symboliczny nawiązuje do początków formacji.
– To utwór o tym, co dobre i co piękne, a co dziś niemodne i przereklamowane. I choć nie było to zamierzone, koresponduje z tym, co aktualnie dzieje się w Polsce i na świecie – mówią muzycy zespołu. – Mamy nadzieję, że ta nowość skłoni Was do refleksji i zapewni wiele muzycznych uniesień w tym trudnym dla nas wszystkich czasie.
Już w zeszłym roku Zespół Sami z Katowic jako pierwszy zespół poprockowy w kraju przełamał barierę ciszy. Swój teledysk do utworu „By na koniec dnia”dostosowali do potrzeb głuchych i niedosłyszących.
Tym razem klip do „Takiego prostego” to pierwszy, jeśli chodzi o balladę pop-rockową, fabularny obraz na YouTube’ie w pełni dostosowany do odbioru przez osoby niesłyszące i niedosłyszące. Przekładem z języka polskiego na polski język migowy zajęła się Joanna Huczyńska. Za realizację wideo odpowiada Radosław Bereś. Tytułową rolę w klipie odegrał Tomasz Kapica, pierwszy perkusista Samych. Jak można wywnioskować z końcowej dedykacji, to właśnie jemu poświęcony został ten singiel: „Mojemu przyjacielowi, Tomaszowi Kapicy – za trzy proste sny, dwie szczere łzy, za wyjście przez zamknięte drzwi – Michał Laksa
