Ledwo weszli w wiek nastoletni, już mają problemy z prawem
Do mysłowickiej komendy wpłynęło zawiadomienia o dewastacji mogił na cmentarzu żydowskim w dzielnicy Piasek. Do zdarzenia miało dojść na przełomie września i października. Nieznani sprawcy mieli przewrócić 60 macew, z których 20 uległo rozbiciu.
Policjanci rozpoczęli ustalenia wśród mieszkańców okolicznych bloków i przejrzeli nagrania z monitoringów. Ostatecznie śledczy wpadli na trop odpowiedzialnych za to zdarzenia sześciu nastolatków z Mysłowic i Imielina. Sprawcy dewastacji, to chłopcy w wieku od 11 do 14 lat. Z uwagi na ich wiek, o ich dalszym losie zdecyduje teraz sąd rodzinny.
Dewastacje żydowskich nagrobków w Śląskiem
Co ciekawe, 4 lipca ubiegłego roku przypadkowy przechodzień zauważył, że na terenie Starego Cmentarza Żydowskiego ul. Hażlaskiej w Cieszynie grasuje dwójka wandali. Chłopcy byli w wieku tegorocznych wandali. Mieli wtedy 11 i 14 lat. Pastwili się nad nagrobkami, więc mężczyzna postanowił zaalarmować policję. Zanim mundurowi dotarli na miejsce, nieletni chuligani zdążyli uszkodzić jedną macewę, a drugą zniszczyć bezpowrotnie. Straty oszacowano wstępnie na 9 tys. zł.
W Katowicach sytuacja wygląda podobnie
Podobna sytuacja, jednak w wykonaniu dorosłych mężczyzn miała miejsce trochę ponad rok temu w Katowicach. Wandale urządzili sobie biesiadę w grobowcu rodziny Grünfeldów.
- Wychodząc, niszczyli wszystko, co znalazło się na ich drodze. Przewrócili kilkanaście nagrobków, niektóre zniszczyli kompletnie, a w innych uszkodzili tylko zwieńczenia. Jeden z nagrobków małżeńskich jest całkowicie roztrzaskany - opowiadał Sławek Pastuszka, członek zarządu Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach.
Wtedy straty wyceniono na ponad 200 tys. złotych. i nie był to pierwszy raz, gdy Cmentarz Żydowski padł ofiarą dewastacji. Przed laty było to "ulubione" miejsce podejrzanych grup ludzi. Wandale nie raz włamywali się na teren nekropolii, by urządzać głośne, pijackie imprezy. Jednak od momentu pandemii sytuacja się poprawiła. Incydenty występowały sporadycznie i nie były tak dotkliwe, a w tym samym czasie gmina i ludzie dobrego serca zajęli się porządkowaniem cmentarza.