Wydawałoby się, że to zwykłe, spokojne piątkowe popołudnie w centrum miasta. Niestety, dla 20-letniej mieszkanki Tarnowskich Gór zamieniło się ono w prawdziwy koszmar. Chwilę po godzinie 14.00 do dyżurnego policji wpłynęło zgłoszenie o bulwersującym zdarzeniu, do którego doszło w rejonie Kaczyńca. Na miejsce natychmiast wysłano patrol.
Horror w centrum miasta. Śledził kobietę a potem zaatakował
Jak ustalili mundurowi, którzy przybyli na miejsce, ofiarą ataku padła 20-letnia tarnogórzanka. Kobieta w rozmowie z policjantami opowiedziała o dramatycznych chwilach, które przeżyła. Według jej relacji, od pewnego czasu podążał za nią nieznajomy mężczyzna. W pewnym momencie napastnik gwałtownie się do niej zbliżył i bez żadnego ostrzeżenia zaczął dotykać ją w intymne części ciała.
Przerażona kobieta zaczęła głośno wołać o pomoc. Jej krzyk na szczęście nie pozostał bez odpowiedzi.
Głos 20-latki usłyszał jej partner, który znajdował się na jednej z pobliskich posesji. Mężczyzna bez chwili wahania ruszył na ratunek. Błyskawicznie dobiegł na miejsce i ujął agresora, uniemożliwiając mu ucieczkę i dalszy atak. Dzięki jego bohaterskiej postawie sprawca nie zdołał zbiec przed przyjazdem policji.
Jaka kara grozi 40-latkowi? Sprawca usłyszał zarzuty
Na miejscu dzielnicowi zatrzymali 40-letniego mieszkańca Tarnowskich Gór. Mężczyzna był kompletnie zaskoczony takim obrotem spraw. Trafił na noc do policyjnej celi, gdzie czekał na dalsze czynności.
Następnego dnia 40-latek usłyszał zarzuty. Prokurator zdecydował o objęciu go policyjnym dozorem. Za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, jakiego się dopuścił, grozić mu może teraz nawet do 8 lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie jest w toku.
