Zawiercie. Policjanci uratowali kota, który mógł wpaść pod koła
We wtorek, 4 czerwca po godzinie 13:00 policjantów zawierciańskiej komendy zaniepokoiło głośne miauczenie. Początkowo nie wiadomo było, skąd dochodzi dźwięk - w godzinach popołudniowych ruch na ulicy Kasprowicza w Zawierciu (gdzie mieści się komenda) jest spory.
Okazało się, że zwierzak siedział pod jednym z zaparkowanych przed budynkiem samochodów. Kot był przestraszony i nie chciał wyjść spod niego, a każda próba zbliżenia się do niego, kończyła się ucieczką.
Losem zwierzaka zainteresowała się także przechodząca obok starsza kobieta, która miała przy sobie saszetkę z jedzeniem dla kotów. Seniorka podarowała ją policjantom, którzy na spodku w pobliżu samochodu zostawili karmę. Kot nieufnie zaczął ją jeść.
W obawie, by kot nie wbiegł pod koła nadjeżdżającego samochodu, policjanci powiadomili o sytuacji zawierciańskie schronisko dla zwierząt. Na miejscu szybko zjawił się jego pracownik, który znad tłumika wyciągnął wystraszonego kociaka. Zwierzę trafiło pod opiekę schroniska.
Jak ustaliliśmy, dzisiaj zwierzak trafi do nowego domu. Zaopiekuje się nim osoba, która niedawno straciła ukochanego kota - przekazała zawierciańska policja.
Polecany artykuł: