To mogło skończyć się niewyobrażalną katastrofą. Dzięki intensywnym działaniom policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, wspieranych przez kryminalnych z Komendy Wojewódzkiej, udało się zatrzymać 40-latka. Mężczyzna jest podejrzany o serię zuchwałych kradzieży infrastruktury kolejowej, a także sprawcą odczepienia wagonu ze składu towarowego, o którym było niedawno głośno w mediach.
Zuchwałe kradzieże i niebezpieczna zabawa na torach
Sprawa miała swój początek we wrześniu, kiedy śledczy zaczęli prowadzić intensywne czynności w sprawie włamania do wieży obserwacyjnej przy ul. Hetmańskiej w Katowicach. Złodziej ukradł stamtąd urządzenia zasilające monitoring wizyjny. To jednak był dopiero początek.
Jak ustalili policjanci i prokurator, przy jednym ze zdarzeń mężczyzna zatrzymał pociąg towarowy znajdujący się na szlaku kolejowym, ingerując w jego układy techniczne. Następnie odczepił ostatni wagon składu, pozostawiając go na trasie kolejowej. Sprawa zyskała rozgłos, a w jej temacie wypowiadali się najważniejsi politycy w państwie, w tym wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk czy minister infrastruktury Dariusz Klimczak, który powiedział wprost, że to nie był żaden przypadek.
I to się właściwie potwierdziło, bowiem 40-latek działał celowo i z premedytacją, sprowadzając bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu kolejowym.
Na tym mężczyzna nie poprzestał. We wtorek do katowickiej komendy wpłynęły kolejne dwa zawiadomienia o kradzieżach z włamaniem do skrzynek zasilających kamery monitoringu kolejowego przy ul. 73 Pułku Piechoty oraz przy ul. Rolnej. W obu przypadkach metoda działania była identyczna – sprawca po uszkodzeniu zabezpieczeń kradł akumulatory i zasilacze.
40-latek zatrzymany. Pierwsza kara już wymierzona
Dzięki skrupulatnej pracy operacyjnej i procesowej, funkcjonariusze szybko wytypowali osobę, która mogła stać za wszystkimi tymi zdarzeniami. Analiza zebranych materiałów i ścisła współpraca katowickich policjantów, kryminalnych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach oraz prokuratury pozwoliła na błyskawiczne połączenie wszystkich wątków. Mężczyznę zatrzymano jeszcze tego samego dnia, we wtorek, kiedy ukradł akumulatory i zasilacze kamer monitoringu kolejowego. Mężczyzna w momencie zatrzymania miał przy sobie środki odurzające.
Kim jest zatrzymany 40-latek?
Po doprowadzeniu do prokuratury mężczyzna usłyszał szereg poważnych zarzutów. Najcięższy z nich to sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu kolejowym. Oprócz tego odpowie za trzy kradzieże z włamaniem, których dopuścił się w warunkach recydywy, co oznacza, że był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Dodatkowo postawiono mu zarzut posiadania środków odurzających.
40-latek, który jest obywatelem Polski i mieszkańcem Katowic, przyznał się do zarzucanych czynów. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w tymczasowym areszcie.