Zagłębie Sosnowiec tylko z punktem
Zagłębie Sosnowiec nie wchodzi zbyt dobrze w ten sezon Fortuny 1. Ligi. Jeśli ktoś w Sosnowcu nieśmiało myślał o tym, że ich drużyna może pokusić się walkę o czołowe miejsca, nawet te premiowane choćby barażami, to na razie musi się pogodzić z faktem, że to jeszcze nie ten moment na tego rodzaju marzenia. Zagłębie po wyjazdowej porażce w pierwszej kolejce, tym razem zremisowało u siebie 1:1 ze spadkowiczem z Ekstraklasy - drużyną Wisły Płock. Zremisowało, choć mogło się pokusić nawet o zwycięstwo, bowiem były momenty, kiedy to właśnie Zagłębie zdecydowanie lepiej prezentowało się na boisku, ale brakowało szczęścia, dlatego to przyjezdni wyszli na prowadzenie już w 29 minucie po bramce Mateusza Szwocha z rzutu karnego.
Gospodarze rzucili się do odrabiania strat i udało się półgodziny później, kiedy do siatki Wisły trafił Oleksii Bykow (61'). Zagłębie nadal atakowało chcąc zgarnąć trzy punkty. I udało się w 84 minucie, kiedy do siatki trafił Maksymilian Rozwandowicz. Niestety, po weryfikacji VAR sędziowie uznali, że gol padł ze spalonego. Mecz zakończył się remisem i oba zespoły mogą sobie dopisać po jednym punkcie.